Ciąża

ŚWIĘTA INACZEJ

grudnia 21, 2014 Słomkowo 2 Komentarzy

Cisza i spokój ducha. Tak wyglądają u nas przygotowania do świąt. Odkąd pamiętam to w naszej rodzinie zawsze mama z babcią pichciły razem dwanaście różnych dań. W tym roku będzie troszkę inaczej. Zostajemy w Poznaniu i święta spędzamy u moich teściów. Wspólnie uzgodniliśmy, że każdy przygotuje jakąś potrawę kulinarną. My zrobimy naszą ulubioną sałatkę jarzynową oraz sernik :)

23 tydzień ciąży, krótkie podsumowanie

Za nami 23 tydzień ciąży, maluszek waży ok. 500 g i do porodu zostało nam jakieś 121 dni. W mądrych książkach jest napisane, że na typ etapie maluszek już słyszy dość wyraźnie dźwięki wychodzące z zewnątrz. Dlatego powinno się częściej z nim rozmawiać. 
Już 5 kg na plusie. Czuje coraz mocniejsze kopnięcia mojego synka. Na razie brak rozstępów, ale krewienia z dziąseł jest nie do wytrzymania. Naprawdę staram się nie szczotkować zębów nie wiadomo jak mocno, mimo wszystko krew nadal się leje... 
I te problemy zaśnięciem, to jakaś makabra. Wyciągnęłam męża kilka razy na krótki spacer, aby dotlenić się przed snem. Po krótkim spacerze szklanka zimnego mleka i śpię jak aniołek. Nasze pobudki to godzina 10 :) 
Po świętach mam w planach zapisać się do szkoły rodzenia. Choć niektóre dziewczyny odradzają, że tam niczego nie uczą. Wolę wyrobić sobie swoją własną opinię. 
Brałyście udział w takich szkoleniach? 


Do świąt zostało jeszcze parę dni to już dziś chciałabym Ci życzyć spokojnych i zdrowych świąt. Abyście ten wolny czas spędzili w ciepłej, spokojnej oraz pełnej miłości atmosferze. Drogi czytelniku życzę Ci  Radosnych i Wesołych Świąt :)



2 komentarze:

Ciąża

POZNAŃ RZEŹBY LODOWE

grudnia 16, 2014 Słomkowo 3 Komentarzy













W sobotę wybrałam się z mężem i z bratem na mały spacer po Starym Rynku. Aby zobaczyć te zachwycające rzeźby lodowe, o których wszyscy wokoło trąbią. Chcieliśmy uraczyć się ich widokiem, Niestety nie było nam to dane. Rzeźb lodowych już nie było zostały tylko takie malutkie, które możecie zobaczyć na zdjęciach. Z bratem i jego dziewczyną umówiliśmy się na godz.: 19:00 na krótki spacer. A potem pojechaliśmy do nich na kawę i ciacho :) Brat jak zawsze miło nas ugościł. Jak dobrze mieć rodzeństwo :)
Zdjęć dużo nie zrobiliśmy, bo tak naprawdę nie było czego robić :)
Wybrałam te najciekawsze.
A teraz krótko o mojej ciąży...

Moja ciąża 19, 20 i 21 Tydzień

Dziś mija nam 21 + 5 tydzień i piąty dzień. Mój maluszek jest wielkości mango :)
Czas mija nam bardzo szybko. Dni są dla nas takie krótkie. Ledwo wstanę ogarnę wokół siebie, zrobię obiad, posprzątam mieszkanie, poczytam książkę i już znów trzeba się kłaść spać. 

Co u nas?

Z takich nowości to maluszek zaczyna coraz bardziej kopać. Ale jeszcze go nie widać ze strony brzucha. Te jego fikuśne pluski są takie słodkie. Jak mój mąż zaczyna w domu grać na organach mały od razu zaczyna się kręcić. Chyba rośnie nam mały artysta :) Małemu zawsze na spanie puszczam przez słuchawki przyłożone do brzuszka muzykę poważną, a czasem jakąś bajkę z audiobooka. Podobno wypływa to korzystnie na rozwój dziecka.

Dolegliwości ciążowe:

Wczoraj w nocy dopadła mnie ciążowa zgaga. Był to piekąc ból w gardle i w żołądku. Mam na nie kilka sposobów ale najszybciej i najskuteczniej pomogła mi szklanka bardzo zimnego mleka. Na mnie działa automatycznie. Waga znów kilo na plusie więc razem już mam 4 kilo od początki ciąży. To i tak uważam, że jest nie źle :)

Według moich obliczeń zostało nam 133 dni do porodu.


To by było na tyle z naszego weekendu i mojej ciąży :)
Mykam, bo właśnie mąż zrobił pszeepyszną kolację :kanapeczki z pastą łososiową i twarożkiem + herbatka z cytrynką i miodem:) 
Dobranoc :*******





Pozostawiam Was z przepiękną piosenką, która mi nigdy się nie znudzi.


Och, błagam, czy mogę podążyć twoim śladem?
Pytam, dlaczego nie mogę tego robić zawsze?
Bądź oceanem, w którym się rozwikłam
Bądź mym jedynym; bądź wodą, w której brodzę
Jesteś moją rzeką - szybką, głęboką, dziką...

Podążam, podążam za tobą
Poprzez morską głębię, kochanie, podążam za tobą
Podążam, podążam za tobą
Nawet na zatracenie, skarbie, podążam za tobą...

On jest wiadomością, a ja posłańcem
On jest buntownikiem, a ja córką oczekującą ciebie
Jesteś moją rzeką - szybką, głęboką, dziką...

Podążam, podążam za tobą
Poprzez morską głębię, kochanie, podążam za tobą
Podążam, podążam za tobą
Nawet na zatracenie, skarbie, podążam za tobą...

Jesteś moją rzeką - szybką, głęboką, dziką...

Podążam, podążam za Tobą
Poprzez morską głębię, kochanie, podążam za Tobą
Podążam, podążam za Tobą
Nawet na zatracenie, skarbie, podążam za Tobą...

3 komentarze:

Lifestyle

WEIHNACHTSMARKT IN BERLIN

grudnia 10, 2014 Słomkowo 8 Komentarzy

Dziś mam dla Was mnóstwo zdjęć z naszego ostatniego pobytu w Berlinie :)
Życzę miłego oglądania i komentowania :)
Hohoho czas na grzane wino upsss ale niestety tym razem nie dla mnie. Kocham świąteczny klimat jarmarków bożonarodzeniowych, lecz tak naprawdę nie pamiętam ich z dzieciństwa. Za to co innego dla niemieckiej rodziny gdzie odwiedzenie jarmarku jest jak by obowiązkowy punktem przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. Jarmark świąteczny rozpoczyna się w terminach 24 listopada 2014 i trwa do 04 stycznia 2015. 









 Dla nie który ważny element tych świątecznych jarmarków był zakup wielkiego świątecznego piernika gdzie nie mogło zabraknąć napisu: Kocham cię – Ich liebe dich albo Wesołych Świąt – Frohe Weihnachten.

Praktycznie na każdym kroku pachnie grzanym winem, pierniczkami, smażonymi kiełbaskami, bananami w czekoladzie, kandyzowanymi jabłkami, pieczonymi kasztanami oraz prażonymi migdałami. Każde stoisko oferuje inne atrakcje.





 Na tym zdjęciu już widać mój brzuszek. Zaczął się u mnie 20 tydzień ciąży i pomału zaczynam rozglądać się za rzeczami dla kobiet w ciąży. Już kilka rzeczy zakupiłam dla maluszka :) Wczoraj mieliśmy USG ciąży i wszystko jest prawidłowo :)
W Berlinie zarezerwowaliśmy sobie Hotel Lützow. Fakt mogliśmy spać u moich rodziców, którzy mieszkają w Berlinie i sama kiedyś kilka lat mieszkałam  w tym magicznym mieście i chodziłam do szkoły także Berlin wielką atrakcją dla mnie nie był. Ogólnie zależało nam, abyśmy wszyscy byli w jednym miejscu, bo jechaliśmy z kilkoma znajomymi :) Hotel był położony w idealnej lokalizacji blisko obiektu Berlin Zoo oraz Kurfürstendamm gdzie znajdował się Jarmark Bożonarodzeniowy. Jest to obok słynnego, zniszczonego kościoła Pamięci Cesarza Wilhelma. Praktycznie  każdy market oferuje wachlarz świątecznych atrakcji.



źródło- tutaj
 źródłó http://www.easytobook.com/
 źródłó http://www.easytobook.com/

Obowiązkowym punktem naszej wyprawy do Berlina było zaliczenie zakupów w Primarku. Spędziłam w tym sklepie, aż dwie godziny, bo trafiliśmy na najgorszy moment. Po pierwsze była to sobota godzina 12:00 a na dodatek jeszcze Mikołajki, więc wyobraźcie sobie ile tam było ludzi. Zresztą można zobaczyć na załączonym obrazku :)  Tłok był niesamowity, nie wiem jak mój mąż dał radę wytrzymać ze mną tam, aż dwie godziny. Oczywiście nie obeszło się bez narzekania. Jeżeli chciałybyście kolejną notkę o tym co kupiłam w Primarku to piszcie w komentarzach. Dla maluszka też coś się znalazło. Dobrze, że mąż mnie odciągnął, bo bym chyba każdy ciuszek kupiła. Tam są takie śliczne i nie drogie rzeczy dla małych bobasków, że głowa mała. Udało mi się nawet kilka fajnych rzeczy kupić do domu. Ale żałuje, że więcej nie kupiłam :( 
Planujemy  jakoś na początku lutego skoczyć do Primarka ale wtedy pojedziemy w ciągu tygodnia, bo jest mniejszy tłok.
Takie małe info w Berlinie na początku był jeden Primark, który znajduje się na Steglitz, a od nie dawna jest drugi na Alexanderplatz, który znajduje się w centrum handlowym Schloss-Strassen Center i jest ogromny. Ponieważ, mieliśmy hotel nie daleko Kudam'u a do Alexanderplatz samochodem ok. 10 minut. 


 Weihnachtsmarkt auf dem Alexanderplatz

 Czy widzicie na tym zdjęciu coś dziwnego?

Przy kasie dorwaliśmy te świecące krzewy, które było przecenione z 7 Euro na 5 Euro. Nawet się nie zastanawiałam tylko od razu wzięłam pod pachę i do kasy :) Pięknie prezentuje się w naszym salonie jest tak klimatycznie i romantycznie:)





Czas wracać do domku :) To był naprawdę udany weekend :) 
Jak będziecie mieli okazje być w Primaku to życzę Wam udanych łowów :)))))

A Wy co sądzicie o Primarku? Mieliście okazję coś tam kupić? 
Ktoś z Was miał okazję już być na jakimś jarmarku bożonarodzeniowym nie koniecznie w Berlinie? 

Pozdrawiam
Agnieszka

8 komentarze:

Ciąża

PODSUMOWANIE LISTOPADA

listopada 30, 2014 Słomkowo 16 Komentarzy

Hej :)

Po raz pierwszy miałam okazję spędzić Andrzejki z moim ukochanym mężem. I to całkiem przez przypadek. Dostaliśmy kilka dni wcześniej zaproszenie od naszych teściów, że robią imprezę rocznicową połączoną z Andrzejkami i tak w sumie nie do końca wiedziałam, czy pójdziemy i czy wytrzymam przy takim hałasie. Ale w końcu podjęliśmy decyzję, że jednak pójdziemy. I w piątek wybraliśmy się na małe zakupy trzeba mi było nową sukienkę, która nie będzie mnie nigdzie uwierać ani cisnąć. Tą dostałam w specjalnym sklepie dla kobiet w ciąży w Happymum, ostatnio często tam coś dla siebie znajduję :)


1. Ostatnio spacer jest u mnie jak najbardziej wskazany :)
2. U nas już małymi krokami robi się w magiczny klimatu świąt Bożego Narodzenia. 
3. Brzuszek zaczyna już być bardziej widoczny :)
4. Czesław zawsze śpi koło mnie jak czytam książkę :) 


1. Klimatyczny park w Swarzędzu, uwielbiam tutaj spacerować.
2. Rogal i kawka to ostatnio moja najlepsza przekąska :)
3. W Mikołajkowej liście pisałam tu, że marzy mi się nowy szlafrok. Ten kupiłam w sklepie Pepco. Jest bardzo milusi :)
4. Chyba dwa razy udało mi się być w tym miesiącu na basenie. Często nie mogę się zorganizować, aby gdziekolwiek wyjść.


1. Piękny bukiet na 30 rocznicę ślubu dla naszych teściów. 
2. Czesław upodobał sobie miejsce w szafie, zresztą gdzie jakiś karton to jest tam kotek :)
3. Przepyszny makaron z sosikiem i grzybami oraz orzechami nerkowca wykonany przez męża. Pyszotka :D
4. Nie dawno przyszła do mnie paczka, a w niej książka "Ciężarówka przez 9 miesięcy". Polecam każdej kobiecie w ciąży, bardzo dobrze się nią czyta i jest w niej dużo ważnych i potrzebnych informacji.






Moja buzia zaczyna być bardziej okrągła :) 

Tutaj już widać u mnie lekkie zmęczenie. I czas zbierać się do domku. Zabawa była godna polecania. Fakt większość młodzieży była po 50-tce :D ale my mieliśmy siebie i zawsze ze sobą dobrze się bawimy. Teraz kolejne takie wyjście chyba będzie za dobre dwa lata.
 Podsumowując miesiąc Listopad był to jeden z milszych i dość szybki miesięcy, a teraz czas na powitanie grudnia, trzeba wyjąć gruby sweter, czapki i rękawiczki bez tego to się na pewno nie obejdzie. 

Pozdrawiam 
Agnieszka!

16 komentarze: