Ciąża

ZAWIESZKA Z LILOU WÓZECZEK

lutego 25, 2015 Słomkowo 6 Komentarzy


Już dawno chciałam Wam pokazać tę personalizowaną biżuterię z Lilou tylko jakoś o niej zapomniałam. Teraz gdy mam, więcej czasu od kiedy jestem na L4. Mam też więcej czasu na przemyślenia i inne pierdoły na które wcześniej pracując codziennie 8h nie miałam do tego głowy. Wykorzystuje ten cenny czas na przeczytanie zaległych książek, które wysypują mi się z regałów. Nawet ostatnio odwiedziłam naszą miejską bibliotekę w Zalasewie. Mam do niej dosłownie 3 minuty, a wcześniej nie było mi do niej po drodze. Wybór książek mają tam naprawdę ogromny. Każdy znajdzie coś dla siebie. Aktualnie czytam trylogie Philpippa Gregory. Jestem na ostatnim tomie "Złoto głupców", gdzie Philipappa Gregoty opowiada o dalszych losach piątki bohaterów: Luce Vero, Freize, bracie Piotrze, Izoldzie i Iszrak. Ci którzy czytali pierwsze tomy wiedzą kim są te niezwykłe postacie i ile już przeżyli fantastycznych przygód. Naprawdę gorąco polecam każdemu sięgnąć po tą niesamowitą literaturę, a zapewniam Was, że nie będziecie się nudzić :) Mnie pochłonęła ta książka. 
Ale nie o tym miał być post, więc wracając do meritum, wisiorek w kształcie wózeczka dziecięcego dostałam od męża w prezencie w momencie gdy tylko dowiedział się, że jestem w ciąży. Kolor sznureczka wybrał chabrowy, bo coś czuł, że będzie to chłopiec i się nie pomylił :) Jest to mały symbol mojej ciąży. Noszę ją praktycznie codziennie, nic się z nią nie dzieje, ściągam ją tylko gdy się kąpię. A tak jest ze mną 24h. Kiedy po raz pierwsze dostałam bransoletkę z lilou na moje urodziny zakochałam się w tej firmie bez pamięci. Pewnie nie jestem tutaj jedyną fanką LILOU. Gdy byłam w 14 tygodniu ciąży lekarz na USG powiedział, że będzie to chłopiec, od razu poleciałam do sklepu po kolejny wisiorek w kształcie chłopca. Jeszcze go nie wygrawerowałam ale gdy tylko nasz synuś się urodzi zrobię to z pewnością :) Planuje dokupić jeszcze jeden wisiorek w kształcie chłopca ale większego i na nim wygrawerować imię mojego męża. Chcę mieć na jednej branzoletce moją rodzinkę. Synuś który jest w drodze już jest, kot Czesław już wisi, brakuje mi jeszcze do kompletu mojego ukochanego męża. Bo to tak naprawdę dzięki niemu to wszystko mam :*

A wy kochani lubicie nadawać znaczenie biżuterii?

6 komentarze:

SWEET VALENTINE'S DAY

lutego 17, 2015 Słomkowo 13 Komentarzy



Mój najsłodszy post na blogu jaki możecie zobaczyć. A są nim czekoladki z chocolissimo. Jakiś wielkich prezentów w tym roku na walentynki z mężem sobie nie robiliśmy, bo kupiliśmy sobie nowe telefony iPhone 5 w którym jestem zakochana :) Pomyślałam, że mimo wszystko zrobię mu słodki prezent. Mój mąż uwielbia czekoladki. A w takiej wersji smakują jeszcze lepiej. Uśmiech na twarzy męża po wręczeniu czekoladek był bezcenny :) Przyznam Wam się szczerze, że miałam ogromny dylemat jakie wybrać. Czekoladki zamawiałam w czwartek i miały dojść na piątek. Ale oczywiście kurier zawiódł. Na stronie firmy DPD było napisane, że kurier był u nas o godz: 10:15 i nikogo nie zastał w domu. Gdzie my wszyscy byliśmy do godz 13. Nawet nie raczył zadzwonić i zapytać się, czy ktoś będzie w domu. Ja rozumiem, że to były walentynki i każdy się spieszył ale wypadało by chociaż zadzwonić. Zresztą zawsze tak było, że kurier dzwoni i mówi np. że będzie za godzinę i czy kogoś zastanie w domu. Tym razem było inaczej i nie pozostaje mi nic innego jak dać bardzo negatywną opinię. Przez niego moje czekoladki przyszły w poniedziałek :(

Sweet Valentine's day

Samo opakowanie kusiło mnie żeby je kupić. Ja wybrałam kostki czekolady już ułożone, o smaku belgijskiej mlecznej czekolady z serduszkiem. Oczywiście możecie sami stworzyć swoją własną czekoladę od podstaw. Mi zależało na czasie, aby jeszcze dotarła na 14 lutego. I niestety tu się zawiodłam. Ale nie będziemy do tego już wracać. Było minęło.
Moja mama ma za niedługo urodziny i na pewno sprawię jej taki prezent. Mam nadzieję, że się ucieszy zresztą nigdy w takiej formie czekoladek nie dostała. Podoba mi się w tym wszystkim, że sama mogę sobie stworzyć od podstaw.


A tu mój zadowolony pyszczek, bo czekoladki doszły i czekam na męża :)
#Selfie


 Do czekoladek dołączyłam drewniane serduszko z własnym tekstem. Na żywo wygląda prześlicznie.  

Bezcenny uśmiech mojego męża <3

Macie Instagram? Zapraszam do mnie :)
Follow me on Instagram.
Instagram

13 komentarze:

Ciąża

TOP 3 INSPIRUJĄCE PRZEPISY Z KASZY JAGLANEJ

lutego 14, 2015 Słomkowo 13 Komentarzy


Kasza jaglana z kurczakiem i pieczarkami

Kasza jaglana z kurczakiem i pieczarkami

Co dzisiaj ugotować? Takie pytanie zadaje sobie prawie każdego dnia. Dlatego kiedy nie chce mi się myśleć, co znów zrobić na obiad, to planuje, że w tym tygodniu będziemy jeść tylko potrawy tak proste do przyrządzenia jak te z kaszą jaglaną. 


1. Kasza jaglana z kurczakiem i pieczarkami


SKŁADNIKI:

  • 200 g kaszy jaglanej
  • 2 filety z kurczaka
  • 1 cebula
  • oliwa z oliwek
  • sól
  • pieprz
  • 2 ząbki czosnku
  • papryka chili w proszku

Przygotowanie:

Kaszę ugotowałam w osolonej wodzie. Cebulkę i czosnek pokroiłam w kostkę i zeszkliłam na patelni z oliwą z oliwy. Następnie pokrojone pieczarki w plastry i wcześniej zamarynowanego kurczaka wrzuciłam do smażącej się cebulki. Całość przykrywam i duszę do miękkości. Danie doprawiam solą pieprzem i szczyptą papryki chilli. Potrawę przyprawiamy według własnego uznania. Duszę, aż mięso będzie miękkie. Następnie dodałam na patelnię ugotowaną kaszę jaglaną i wszystko razem przez chwilkę mieszałam i voila ! Podajemy z maślanką lub kefirem.




2. Placki z kaszy jaglanej bez glutenu


Placki z kaszy jaglanej bez glutenu


SKŁADNIKI: 

(na 9 placków)
  • 2 szklanki wcześniej ugotowanej kaszy jaglanej
  • 1,5 łyżki mąki ryżowej
  • 3 łyżki mleczka kokosowego
  • szczypta soli
  • szczypta cukru trzcinowego
  • garść orzeszków pinii
  • masło kokosowe lub oliwę z oliwy
  • szczypiorek do dekoracji
  • jogurt 0 %

Sałatka z pomidora przepis:

  • 10 szt. koktajlowych pomidorków 
  • jogurt 0 %
  • szczypta soli
  • szczypta pieprzu

Przygotowanie:

Wszystkie składniki na ciasto włożyłam do miksera i zblendowałam. Masa wyszła mi dość gęsta dlatego dodałam odrobinę wody. Placki smażyłam na małym ogniu pod przykryciem, dzięki temu uzyskałam bardzo chrupiącą skórkę :) Gotowe danie wyłożyłam na talerz, posypałam orzeszkami pinii, skropiłam oliwą z oliwy i podałam z sałatką z pomidora na bazie sosu jogurtowego.


3. Pulpety z kasza jaglana, pieczarkami, suszonymi pomidorami i szpinakiem

SKŁADNIKI:

  • 2 paczki ugotowanej kaszy jaglanej
  • opakowanie świeżego szpinaku
  • 0,5 kg pieczarek
  • 2 ząbki czosnku
  • pół średniej cebuli
  • 6 kawałków suszonych pomidorów
  • śmietana 12 % 
  • mleczko kokosowe
  • suszone grzyby 10 szt. 
  • ser parmezan 
  • szczypta pieprzu 
  • szczypta soli
  • oliwa z oliwy
  • migdały 

Przygotowanie:

Na rozgrzanym tłuszczu podsmażyłam cebulę wraz z czosnkiem, aż się zeszkliła, następnie dodałam pokrojone w kostkę pieczarki, liście szpinaku i przyprawiłam solą i pieprzem do smaku. Oczywiście każdy doprawia według własnych upodobań. Po czym wszystko razem wymieszałam wraz wcześniej ugotowaną kaszą dodając kilka plasterków suszonych pomidorów. Lekko zwilżonymi dłonimi uformowałam pulpety. I wstawiłam do wcześniej rozgrzanego piekarnika (180 C) na 25 minut. W między czasie przygotowuje sos. Grzyby zalałam wrzątkiem i odczekałam jakieś 10 minut. Tymczasem podsmażyłam cebulę, dodałam grzyby i podlałam odrobiną wody. Wszystko smażę na małym ogniu od czasu do czasu mieszając. Pod koniec dodałam 3 łyżki startego sera, śmietanę i mleczko kokosowe całość doprawiłam solą i pieprzem. Przed podaniem można posypać posiekaną natka pietruszki.


SMACZNEGO !

Pulpety z kasza jaglana, pieczarkami, suszonymi pomidorami i szpinakiem

Może danie na zdjęciu nie wygląda zbyt wykwitnie, ale spróbuj, a przekonasz się, jakie to pyszne :)

A na deser polecam Wam: Mój Mus czekoladowy z kaszy jaglanej i granata klik



13 komentarze:

Ciąża

CIĄŻOWA SESJA W DOMU

lutego 09, 2015 Słomkowo 6 Komentarzy



Witajcie!

Sesja ciążowa została wykonana przez mojego kochanego męża. W ogóle tego nie-planowaliśmy, to ja miałam zrobić mojemu W. zdjęcia, bo potrzebował. A że wyszły całkiem niezłe to chciałam się z Wami nimi podzielić. Wierzcie mi czy nie te zdjęcia zrobiliśmy w jakieś 15 minut i jeszcze na dodatek w piżamie :D 
Uważam, że każda przyszła mama może mieć piękne zdjęcia z brzuszkiem i wcale nie musisz być modelką. Tylko w ciąży brzuch jest wspaniałym obiektem do fotografowania :)
Jeszcze nie wiemy, czy będziemy robić sesje studyjną. Wydaje mi się, że sami zaopatrzymy się w ciekawe akcesoria na plenerową sesje. 
Jestem ciekawa czy Wy mieliście okazje uczestniczyć w  profesjonalnej sesji ciążowej. Dajcie mi koniecznie znać :)

Zapraszam na moją mini sesje ciążową :)





Zrobiliśmy kilka zdjęć portretowych.




U nas 29 + 5 tydzień ciąży:

  • przybrałam jakieś 9 kg
  • według aplikacji maluszek waży 1,5 kg i mierzy 27 cm
  • nasza mała fasolka dużo się rusza, najchętniej w nocy kiedy mi się chce spać
  • rodzimy za 72 dni to zaraz tuż tuż...

6 komentarze:

Ciąża

MUS CZEKOLADOWY Z KASZY JAGLANEJ I GRANATA

lutego 07, 2015 Słomkowo 6 Komentarzy


Naszła mnie ochota na coś słodkiego a w szufladzie znalazłam tylko gorzką czekoladę, za która nie specjalnie przepadam. Przewracając dalej szuflady w kuchni, natknęłam się na migdały, żurawinę i resztkę kaszy jaglanej. Wpisałam kilka słów w wujku googl i podpowiedział mi, że z tego może wyjść całkiem niezły mus czekoladowy i wykonanie tego jest całkiem banalne. Długo nie myśląc postanowiłam działać. Opłukałam wrzątkiem kaszę, następnie wrzuciłam do rondelka zalałam mlekiem, dodałam jedną łyżkę oleju orzechowego, szczyptę soli i gotowałam na małym ogniu około 15 minut. W między czasie rozpuściłam olej kokosowy w garnku i dodałam gorzką czekoladę. gdy masa nabrała płynnej konsystencji dodałam kaszę i wszystko razem zmiksowałam. Gotowy deser przełożyłam do pucharka.Wierzch udekorowałam według własnego upodobania. Mus można schłodzić w lodówce lub podać od razu.


SKŁADNIKI

  • 1/3 mleka
  • szczypta soli
  • pół szkl. kaszy jaglanej
  • garść suszonej żurawiny
  • garść granata
  • garść migdałów (można dodać daktyle)
  • pół tab. czekolady gorzkiej
  • 3 łyżki tł. kokosowego
  • 1 banan

Finezja smaku polecam!

6 komentarze:

Ciąża

ZDROWE CIASTO MARCHEWKOWE BEZ CUKRU

lutego 03, 2015 Słomkowo 5 Komentarzy


Dziś mam dla Was szybki przepis na zdrowe i bez cukrowe ciasto marchewkowe. Łatwe w przygotowaniu. Wcześniej pisałam tutaj o cieście marchewkowym ale nie było to dietetyczne.
Zdjęcia były robione jakiś czas temu. Ale dopiero dziś zostały przez ze mnie odkopane:)

Składniki:
  • 350 g marchwi
  • 4 jajka
  • 130 g płatków owsianych zmielonych (ja zmieliła je w Thermomixsie)
  • 0,5 szkl. rodzynek
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • 2 łyżki płynnego miodu
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka proszku do piecznia
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • szczypta mielonego imbiru
  • 40 orzechów włoskich
  • 30 g żurawiny
  • 30 g rodzynek


Polewa:

  • 2 opakowania serka homogenizowane ok. 400 g. waniliowe
  • płatki migdałów


Przygotowanie:

Najpierw posiekałam orzechy i suszone owoce. Marchew rozdrobiłam. Białka oddzieliłam od żółtka i ubiłam je na sztywno ze szczyptą soli. Dodałam żółtka i na nie wielkich obrotach mieszałam dodając do tego miód i olej. Następnie dodałam zmieloną mąkę z płatków owsianych, cynamon, imbir i proszek do pieczenia. Wszystko delikatnie mieszałam aż powstała jednolita masa a na koniec dodałam startą marchew oraz bakalie. To wszystko jeszcze raz dokładnie wymieszałam. I wylałam ciasto do tortownicy, którą wcześniej wyłożyłam papierem do pieczenia. Wcześniej nagrzałam piekarnik do 180 stopni i piekłam około 50 minut. Gdy czas minął wyciągnęłam ciacho odczekałam jakieś 45 min aż ciasto wystygło. Następnie posmarowałam serkiem i posypałam migdałami. I voila :)




Zainspirował mnie przepis ze strony tutaj. Ja go troszeczkę zmodyfikowałam :)


5 komentarze:

Ciąża

CZY W CIĄŻY MOŻNA UPRAWIAĆ SEKS?!

lutego 03, 2015 Słomkowo 5 Komentarzy






To pytanie pewnie nie jeden z Was sobie zadał i z pewnością dla niektórych to ciągle temat tabu. Moim zdaniem seks w ciąży to temat na który warto i powinno się rozmawiać. Kiedy idziemy na kolejną wizytę do ginekologa pytam go wprawdzie o wszystko, bo wiem, że dla niego nie ma głupich pytań.
Jeżeli nie ma żadnych przeciw skazań, ciąża przebiega prawidłowo o czym oczywiście zadecyduje lekarz to seks w ciąży nie jest szkodliwy. Na pewno warto wiedzieć, że w ciąży nawet tej prawidłowej najlepiej zrezygnować z wszelkich gadżetów erotycznych i nie wygodnej dla kobiety pozycji. Wiadomo, że chodzi tutaj o różne infekcje, urazy czy też napięcia mięśniowe. Dla kobiet ciężarnych ważne jest aby znaleźć wygodną pozycję. Zazwyczaj to partner często martwi się o swoją partnerkę i zadaje sobie często pytanie. czy w czasie stosunku nie zrobimy dziecku krzywdy? Możecie być spokojni o Waszego malucha, ponieważ dziecko jest dobrze chronione przez mięsień macicy, pęcherz płodowy i płyn owodniowy, tak więc jest całkowicie bezpieczne. Dziecko podczas stosunku czuje lekkie kołysanie podobne do tego jak kobieta tańczy czy chodzi. Jeżeli podczas stosunku pojawiło się lekkie krwawienie, które zawsze jest niepokojące, należy jak najszybciej skonsultować to ze swoim lekarzem prowadzącym ciąże. 

Czy w ciąży można stosować żel intymny?

Jasne, że tak. Ale tylko ten zakupiony w aptece i przebadany farmakologicznie i z atestem. Zwrócicie uwagę tylko na ulotkę czy czasem żel nie jest rozgrzewający, bo wiecie, że w ciąży dodatkowe ciepło nie jest wskazane. A najbezpieczniejszej zapytać swojego lekarza, aby Wam doradził.

Podsumowując, czy w ciąży można uprawiać seks?

Można.

A Wy jaki macie do tego stosunek?

5 komentarze: