Uroda

POWIEW KOBIECOŚCI - BEGLOSSY MARCOWE

marca 29, 2015 Słomkowo 4 Komentarzy

Marcowe beGLOSSY jest już moim ostatnim pudełkiem, które miałam przyjemność subskrybować. Wszystko dlatego, iż moje priorytety w ostatnim czasie troszkę się zmieniły. Na chwilę obecną każde kolejne zamówienie będzie nie tylko dla mnie ale także dla mojego małego szczęścia, które już niebawem przyjdzie na świat. Być może późno recenzuje marcowe pudełko, nie wynikało to z braku wolnego czasu lecz bardziej z potrzeby dokładnego przetestowania zawartości całego box’a.

BALTIC COLLAGEN – Krem do rąk i paznokci
BALTIC COLLAGENKrem do rąk i paznokci (39,00 zł produkt pełnowymiarowy)

Krem szybko się wchłania i działa nawilżająco. Regeneruje skórę rąk i paznokci. Nadaje się doskonale po zabiegu manicure, jako uzupełnienie domowej kuracji upiększającej. Moje dłonie były często wysuszone, pomógł mi dopiero krem z Baltic Collagen. Mój problem z przesuszonymi dłońmi wreszcie się skończył. Polecam nabyć ten krem, bo działa cuda.

I co jest najistotniejsze, że krem nie był testowany na zwierzętach, nie zawiera barwników i konserwantów. Ja osobiście zwracam uwagę, czy dany produkt był wcześniej testowany na zwierzętach.


YVES ROCHER- krem wygładzający zmarszczki na dzień Serum Vegetal

YVES ROCHER- krem wygładzający zmarszczki na dzień Serum Vegetal ( 75,00 zł / 50 ml )


Ta mini próbka bardzo miło mnie zaskoczyła. Krem zarówno na dzień i na noc. Ma bardzo delikatny egzotyczny zapach, łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania. Nie powoduje świecenia skóry.
Z pewnością kupię pełnowymiarowe opakowanie.

VITAL DERM- Odbudowujący szampon do włosów z olejem arganowym
VITAL DERM- Odbudowujący szampon do włosów z olejem arganowym (24,00 zł / 400 ml)

Minus na sam początek to słabo się pieni. Za to plusem jest pompka która jest bardzo wygodna w użyciu. Włosy po umyciu są mięciutkie i nawilżone. Jeżeli nie dodam odżywki to włosy są dla mnie zbyt przesuszone i zbyt napuszone. 

COMPEED- krem na noc na popękane pięty
COMPEED- krem na noc na popękane pięty (24,99 zł / 75 ml pełnowymiarowy produkt)

Teraz w ciąży zarówno dłonie jak i stopy mam strasznie przesuszone. Nie wiem już ile maści używałam dotąd bez większych rezultatów.
Zawiera połączenia mocznika i kwasu mlekowego, dzięki czemu poprawia wygląd pięt już po 1 nocy(- ja się osobiście pod tym podpisuje). Produkt genialny, polecam...

NICKA K NEW YORK- Colorluxe Powder Blush
NICKA K NEW YORK- Colorluxe Powder Blush (40,00 zł / 5 g pełnowymiarowy produkt)

Sypki róż zaopatrzony w aplikator w postaci miękkiej gąbeczki. Róż nie jest za mocny, świetnie sprawdza się przy takiej jasnej karnacji jaką ja mam. Osobiście wole ten produkt nakładać tradycyjnym pędzlem.
Lecz jak mam być szczera to za tę cenę można dostać lepszy róż. 

GIFT- DOVE- kremowa kostka myjąca Dove Purely Pamerling z Coconut milk
GIFT- DOVE- kremowa kostka myjąca Dove Purely Pamerling z Coconut milk (3,89 / 100 g pełnowymiarowy produkt)

Składa się w ¼ z kremu nawilżającego, dzięki czemu podczas mycia pielęgnuje skórę, przywracając jej prawidłowy poziom nawilżania. Idealnie zmywa makijaż również wrażliwych okolic oczu.

Zazwyczaj po użyciu mydła skóra była wysuszona, lecz tutaj było wręcz przeciwnie po kostce DOVE skóra jest pachnąca i gładka. Polecam szczególnie tym, którzy mają suchą skórę.

PUREDERM- Oczyszczająca maseczka z błotem i morzem martwym
PUREDERM- Oczyszczająca maseczka z błotem i morzem martwym (3,89 zł / 100 g pełnowymiarowy produkt)

Maseczka ma za zadanie głęboko oczyścić i uszlachetnić skórę. Maseczka bardzo szybko zastyga i tworzy skorupę.
Ja w pudełku miałam maseczkę z mango i jak dla mnie zapach jest bardzo przyjemny.


Na koniec mam miłą niespodziankę dla tych, którzy chcieliby przetestować kosmetyki w domu z pudełka beGLOSSY. Podczas zakupów na www.beglossy.pl wpisz kod: JestemNowa otrzymacie 20% zniżki na Wasze pierwsze pudełko beGLOSSY. Kod ważny do 30.04.2015


4 komentarze:

Ciąża

OSTATNI MIESIĄC DO PORODU

marca 22, 2015 Słomkowo 10 Komentarzy



Dokładnie dziś zostaje mi miesiąc do porodu. Mam termin na 22 kwietnia i pomału zaczynam się przygotowywać fizycznie jak i psychicznie do porodu. Nie boje się porodu, bo wychodzę z założenia, że nie ma sensy bać się rzeczy nieuniknionych. A przecież poród jest nieunikniony, prawda?!
Komplet wyprawki jest już prawie gotowy. Czasem sobie myślę, że już bym mogła urodzić ale to chyba dlatego, że już nie moge doczekać się maluszka. Te 31 dni dzielace mnie od porodu będą ciągnąć mi się w nieskończoność. Wcześniej jakiś wielkich dolegliwośći ciążowych nie miałam, lecz teraz dają o sobie znąć coraz częściej. Najgorsza dolegliwość i moja zmora ciążowa to ZGAGA szczególnie wieczorem. Mi pomaga zawsze szklanka zimnego mleka oraz garść migdałów. 

Wypoczywam teraz jak najwięcej i korzystam z tych ostatnich wolnych dni. Myślę teraz wyłącznie o własnej wygodzie. Leżę do południa z książką i z kotem J Przed porodem chcę jeszcze iść do fryzjera i kosmetyczki. Wiem, że to na pewno poprawi mi nastrój. Najbardziej chyba przeraża mnie, że nie wiem kiedy odejdą mi wody i żeby to nie było np. w miejscu publicznym lub nie zdążę do szpitala i urodzę w samochodzie… To są takie moje małe paranoje :Pem 

10 komentarze:

Ciąża

TYDZIEŃ 36 I SZPITAL

marca 21, 2015 Słomkowo 7 Komentarzy



Witajcie :)

Wszystko zaczęło się 18 marca w dniu urodzin mojego męża. Będąc w domu zajęłam się tak naprawdę wszystkim, od sprzątania aż po przygotowania kolacji. Nie ukrywam trochę się przy tym nagimnastykowałam, lecz wcale nie czułam się źle. Wręcz przeciwnie rozpierała mną energia. O 17 zebrali się goście i tak do 21 czułam się fantastycznie. Aż teściowa ciągle mówiła: Aga ale ty latasz z tym brzuchem, powoli... :) Nie ukrywam, że mąż też mi dużo pomagał. Lecz ja lubię zaopiekować się gościmy. Prawda jest taka, że było to jego święto to chciałam mu pomóc. Więc, jak to zaczęło się wszystko z tym szpitalem?!
Wieczorem o 21 jakoś tak dziwnie zaczął napinać mi się brzuch. Ten ból był dziwny. Przez całą noc z lekkim niepokojem nie mogłam zasnąć. Mąż mówi:  jeśli  nie przejdzie do jutra to pojedziemy do lekarza do gin. i niech to zbada. Oczywiście im częściej myślałam, o tym napinającym się bólu brzucha tym bardziej go czułam. I tak cała noc miałam nie przespana...

Nad ranem mąż się pyta, czy już bóle przeszły. Ja kiwam tylko lekko głową, że nie... i nadal czuje taki napinający się brzuch. Kazał, dzwonić do lekarza, aby natychmiast umówić się na wizytę... I tutaj w Medicoverze nie ma z tym problemu. Był wolny termin na godzi: 11:00. Ta godzina nam pasowała i tak z mężem wyruszyliśmy do gabinetu... Nie była to moją  dr. prowadząca lecz do tej co mnie zapisali miała opinie na forum nie naganne. Zresztą było mi obojętne do kogo trafię. Ważne, aby była kompetentna. Na badaniach powiedziała, że da mi skierowanie do szpitala na patologie ciąży. Uwierzcie mi prawie się rozpłakałam, bo słowo patologia ciąży wcale dobrze nie brzmi. Ale jak mus to mus...
Teraz z tym skierowaniem mieliśmy się udać do szpitala. I tutaj pojawił się mały problem, bo w Poznaniu jest kilka szpitali z odziałem ginekologiczno-położniczym. Już wcześniej podjęłam decyzję, że chcę rodzić w Szpitalu im. F. Raszei. Jeden problem z głowy...
A teraz pytanie, czy jechać od razu, czy jechać do domu po walizkę gdybym miała tam zostać na noc lub dłużej...
My postanowiliśmy, że nie ma co czekać tylko jechać prosto do szpitala. I tak po rejestracji, badaniach lekarz w szpitalu zdecydował, że zostawia mnie na kontrolę... i jeśli okaże się, że wszystko jest dobrze na drugi dzień mnie wypuszczą. 
Tak trafiłam na patologię ciąży w szpitalu Raszei w Poznaniu. Miałam ogromne szczęście, że dali mnie do pokoju gdzie były dwie młodziutkie dziewczyny praktycznie w moim wieku. Dość szybko złapaliśmy ze sobą kontakt. Jedna dziewczyna M. okazało się, że pracowała tutaj dwa lata i sama jest położną. Była w 37 tygodniu ciąży i miała na drugi dzień rodzić, ale trzy dziewczyny z naszego parteru ją wyprzedziły i tak biedulka musiała jeszcze czekać. 
Podczas mojego przyjęcia w szpitalu mąż dowiózł mi potrzebne rzeczy plus jakieś słodkości. W szpitalu mógł ze mną zostać do godziny 20:00, bo tak tutaj trwały odwiedziny :)
Dwa razy zrobili mi KTG, cudowne uczucie słyszeć tak głośno bijące serduszka naszego malca. Żałuję, że tego nie nagrałam...
Sondy miałam umiejscowione na wysokości pępka. Następnie podali mi dwie tabletki: nospe i aspargin. 
Co dwie godziny byłam budzona, bo sprawdzali tętno maluszka. Dlatego moja noc w szpitalu była tak naprawdę nie przespana :( takie zasypianie i budzenie jest straszne... 
Z dziewczynami na sali złapałam od razu kontakt i tak do 1 w nocy przegadałyśmy, aż każda po kolei zaczęła padać :)
Na drugi dzień był obchód lekarzy i tylko czekaliśmy na informacje, że możemy pójść do domciu.
Mnie lekarz przebadał sprawdził moje wyniki i powiedział, że wszystko jest ładnie, pięknie i wcale nie widzi powodu, aby mnie tutaj dłużej zatrzymywać. 
Moja radość była ogromna. Od razu zadzwoniłam po mężulka, aby po mnie przyjechał, był zaledwie w ciągu godzinki. Jeszcze załapałam się na szpitalny obiad :) Muszę przyznać, że wcale tak źle w szpitalu nie karmią. Dostaliśmy rybkę, bo to akurat był piątek do tego gotowane buraczki, marchewkę i ryż. I naprawdę było smaczne. Nie było jałowe…

Jak wczoraj wróciłam do domu to pierwsze co wykąpałam się, ubrałam w piżamę i poszłam o 13 spać. I tak odpłynęłam w objęciach Morfeusza aż do godziny 17, bo potem mąż chciał mieć towarzystwo i mnie obudził, gdzie jeszcze wspólnie obejrzeliśmy bajkę na dobranoc "Wielka Szóstka", którą polecam każdemu. Dla mnie ta bajka to nowy hit Disneya :)
I tak kończy się moja historia jednodniowego pobytu w szpitalu...
Szczęście, że cała ta historia dobrze się kończy...
Maluszek ma jeszcze czas, aby przywitać ten piękny świat...




Szpitalny obiad
Piątkowy obiad w Szpitalu im. F. Raszei w Poznaniu.

Pamiątkowe zdjęcie :)

Tak wygląda stęskniony kot :) Nie odstępuje mnie na krok, mimo, że mnie tylko jeden dzień nie było :)




Pozdrawiam, 
Agnieszka

7 komentarze:

DIY

WIELKANOCNE KRÓLICZKI NA DROBNE CUKIERKI

marca 15, 2015 Słomkowo 4 Komentarzy


Wielkanocne króliczki

Dziś chcę Wam zaprezentować moje pierwszy w życiu zrobione ręcznie króliczki Wielkanocne :)
Do tego zadania zainspirowała mnie blogerka ewelinamierzwinska, która świetnie to pokazała na swoim filmiku, więc nie będę Wam pokazywać krok po kroku jak je wykonać. Wystarczy klikną tu, aby zobaczyć jej filmik. Ja uszyłam 4 króliczki. Z czego dwa są dla moich teściów, jeden dla mojej szwagierki i jeden zostawię dla siebie. Ten z inicjałami A+W to jest właśnie nasz. Wykonanie tych słodkich króliczków jest banalnie proste. Nie mam zdolności manualnych dlatego też wiem co mówię :P
Swoje króliczki wykonałam z filcu ale Wy możecie je zrobić praktycznie z każdego innego materiału np. z jakieś nie używanej poszewki na poduszki :) Tak samo jak blogerka ewelinamierzewinska skleiłam króliczki klejem ale też można je zszyć na maszynie lub po prostu igłą i nicią. Wówczas trochę więcej czasu Wam to pochłonie ale na pewno efekt będzie jeszcze lepszy :) Mi zrobienie jednego króliczka zajęło około 25 minut. 

Wielkanocne króliczki

Na początku myślałam, że wykonanie tych królików jest bardzo skomplikowane ale po obejrzeniu filmiku postanowiłam sama spróbować i wydaje mi się, że efekt jest na prawdę bardzo zadowalający.

Wielkanocne króliczki

Potrzebne będą:

kolorowe wstążki
nożyczki
materiał np.filz
słodkości
guziki
pistolet do kleju
Igła
nić
czarne nić
Wielkanocne króliczki

Do swojej króliczej torebeczki wsadziłam czekoladowego królika, który zmieścił się idealnie. Z pewności coś dorzucę tam słodkiego, bo trochę miejsca tam jeszcze zostało :) A taki wypchany królik będzie się lepiej prezentował.

Wielkanocne króliczki



Tak się prezentuje moja królicza rodzinka :)

Wielkanocne króliczki

Jak Wam się podobają samo robione króliczki, uważacie, że to będzie miły prezent?

4 komentarze:

Ciąża

BANANOWE ZDROWE BATONIKI OWSIANE Z TAHINĄ

marca 11, 2015 Słomkowo 8 Komentarzy

Dziś mam dla Was szybki, prosty przepis na zdrowe i mało kaloryczne batoniki owsiane. Które zrobicie w swoim domowym zaciszu w przeciągu 10 minut (oczywiście plus czas pieczenia 20 minut). Sama do końca nie byłam przekonana jak będą smakować ale uwierzcie mi są naprawdę bardzo smaczne. Robiłam je wczoraj i dziś został mi ostatni batonik, którego zjem na drugie śniadanie :) Nadają się idealnie na śniadanie i jako zdrowa przekąska w ciągu dnia lub jako szybka przekąska po treningu. Sama nie wiem dlaczego zrobiłam swoje własne batoniki dopiero teraz. Nie są twarde wręcz bym powiedziała, że są troszkę za miękkie. Chyba następnym razem zostawię je dłużej w piekarniku aby były bardziej chrupiące.

Składniki:


2 banany
200 g płatków owsianych (ja użyłam górskich)
2 łyżki pistacji
2 łyżki migdałów
5 łyżek sezamu
3 łyżki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2/3 łyżek jagody goji lub żurawiny 
2 łyżki miodu

Najpierw zaczynam od zrobienia tahiny. Rozgrzewamy patelnie, wsypujemy sezam i prażymy go na suchej patelni około 3/4 minuty, aż zacznie pięknie pachnieć. Szczególną uwagę musimy zwrócić aby nam się ten sezam nie przypalił, bo będzie gorzki w smaku. Wsypać sezam do thermomixa lub blendera i miksować około 2 minut co chwilę zgarniając sezam ze ścianek. Ten proces powtarzamy jeszcze dwa razy, dodajemy jedna łyżkę oleju chwilę miksujemy aż uzyskamy idealnie gładką kremową masę. Najgorszy etap za nami. A teraz widelcem rozgniatamy banana dodajemy do tahine, migdały, jagody goji, 2 łyżki oleju, pistacje, płatwi owsiane, proszek do pieczenia. Całość jeszcze raz mieszamy i na jakieś 10 minut odstawiamy aby nasze płatki owsiane troszkę zmiękły. Masę przełożyć do formy (o wymiarach 30x12 cm ) wcześniej wyłożonym papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika wcześniej już rozgrzanego na 180 C na 20 minut. Po upieczeniu poczekać, aż wystygnie i wówczas pokroić na batoniki. SMACZNEGO :)




8 komentarze:

Ciąża

APLIKACJE NA TELEFONIE PRZYDATNE W CIĄŻY

marca 03, 2015 Słomkowo 6 Komentarzy

Czas ciąży to dla mnie szczególny okres. Dlatego często szukam wiele informacji o tym co się dzieje z moim maluszkiem i ze mną. Jeszcze przed zajściem w ciąży korzystałam z aplikacji "Mój kalendarz", który pomagał mi określić dni płodne i długość cykli. Z tej aplikacji skorzystałam tylko dwa miesiące, bo potem była mi już nie potrzebna. Test ciążowy wyszedł pozytywnie :)
Dziś post o nowościach technologicznych, które przydadzą się każdej kobiecie w ciąży. Moim głównym założeniem było to aby dana aplikacja była po polsku i darmowa. Chodź wybór w App Story jest trochę kiepski. Oto najlepsze darmowe aplikacje: 

1. ExpectingBaby Polska 

darmowa, po polsku 
dostępna na system Android i iOS.

Aplikacja ta zawiera 43 tygodnie  w którym jest opisane, co aktualnie dzieje się z dzieckiem. Świetny sposób na łatwe zdobycie informacji o ciąży. Co tydzień poznajemy nowe fakty na temat rozwoju ciąży i możemy je również udostępnić swoim znajomym czy też rodzinie, dzięki wtyczkom społecznym. Daje nam możliwość monitorowania skurczy, dzięki temu mamy większą świadomość czy to już czas na poród. Aplikacja ta daje nam możliwość stworzenia unikalnej wiadomości, w której będą zawarte informacje z dokładna datą narodzin, wzrost, wagę jak również pierwsze zdjęcie dziecka. Taka wiadomość zostanie wysłana do kontaktów zapisanych w naszym telefonie.



2. Kalendarz ciążowy

darmowa, po polsku
dostępna na system Android i iOS.

Tydzień po tygodniu. Zawiera animacje, porady, informacje na każdy tydzień ciąży. Zazwyczaj każda aplikacja prosi o podanie daty początku ostatnie miesiączki. I od tego momentu wylicza nam w którym jesteśmy tygodniu ciąży.
W tej aplikacji jest taka zakładka jak porady Experta, który udziela informacje wersji filmowej. Np. w moim przypadku, gdzie jestem już w 33 tygodniu ciąży: Jak i kiedy odchodzą wody płodowe. Czy poród zawsze zaczyna się od odejścia wód płodowych? Jak wygląda odejście wód płodowych? Kiedy trzeba przebić pęcherz płodowy?
Minusem tej aplikacji jest, że tylko 3 tygodnie są bezpłatne a potem należy wykupić wersję rozszerzoną. Ja nie wykupiłam, bo wszystko co w niej jest zawarte możemy obejrzeć za darmo na stronie mamazone. Bardzo fajne są animacje, które pokazują rozwój dziecka.


3. Moja ciąża 

darmowa, po polsku
dostępna na system Android i iOS.

Zawiera praktyczne porady z filmikami, zdjęciami, pokazuje rozwój dziecka w łonie matki tudzież inne przydatne urządzenia: kalkulator tygodni ciąży, terminarz wizyt lekarskich, kalkulator wagi.
Pozwala zapisać ważne wydarzenia i terminy. W menu znajdziemy takie selekcje jak: kalendarz, kontrola wagi, wyprawka dla mamy i dziecka, możemy zmierzyć czas trwania skurczy i odstęp pomiędzy nimi, monitorowanie ruchów dziecka, ćwiczenia oraz jakich ćwiczeń unikać w czasie ciąży itp.
Dzięki tej aplikacji moja waga jest pod ciągła kontrolą. Oblicza wagę i centymetry maluszka oraz dni do porodu. 
Aplikacja jest bardzo przejrzysta i łatwa w obsłudze.

4. Będę Mamą 

darmowa, po polsku
dostępna na system Android i iOS.

Aplikacja Będę Mamą dostarcza nam dużo cennych informacji podczas ciąży oraz umożliwa upamiętnienie tego wyjątkowego dla Mnie okresu. W menu znajdźmy takie selekcje jak: moja ciąża, w której wiem co dzieje się aktualnie w 33 tygodniu ciąży, notatnik,  kalendarz oraz poradnik. W poradniku znajdują się badania np. na 33 - 37 tydzień ciąży powinnam zrobić badania takie jak : morfologia krwi, ogólne badania moczu, badania czystości pochwy, Antygen HBs, badania w kierunku HIV, badania cytologiczne (jeśli nie było wcześniej wykonane w okresie ciąży) itd. Odżywiania- co warto jeść, czego unikać. W poradniku znajdziemy ważne informację o tym w jak sposób dbać o swoje naczynka, włosy, piersi, oraz jak pozostać w formie podczas ciąży, lista rzeczy do szpitala, jakie zabrać ze sobą dokumenty itd.
Praktyczna aplikacja i sporo szczegółowych informacji. 


5. Moja ciąża z eDziecko.pl

darmowa, po polsku
dostępna na system Android i iOS.

Jest to kolejna ciekawa aplikacja na telefon, gdzie w szybki i łatwy dla nas sposób dowiemy się, ile dni pozostało nam do porodu. W którym jesteśmy tygodniu, ile nasz maluszek mierzy i waży. Również ta aplikacja może towarzyszyć Ci od początku ciąży. Dostaje w każdym tygodniu informację, które są dla mnie istotne. Siadamy z mężem i czytamy co się dzieje z naszym maleństwem w danym tygodniu. Teraz maluch trenuje ssanie swoich paluszków. Płód już do końca ciąży będzie nabierać podściółki tłuszczowej. 
Aplikacja jest przejrzysta i prosta w obsłudze. Działa nawet w trybie offline. 

6. BabySafe by dr Poket

darmowa, po polsku
dostępna na system Android i iOS.

Kolejna super aplikacja dla kobiety w ciąży lub matki karmiącej piersią. Ta aplikacja Ci się przyda. W okresie ciąży jak i też karmienia piersią musimy uważać jakie leki możemy zażywać, by nie zaszkodzić naszemu maleństwu i sobie. BabySafe br dr Poket to baza leków, która oznacza, czy dany lek jest bezpieczny dla Ciebie i dziecka. Wystarczy zeskanować kod kreskowy i po kliknięciu na wybrany produkt wyświetla nam się informacja dotycząca stosowania go w czasie ciąży oraz w trakcie karmienia piersią.
Nie dawno odkryłam tą aplikację. U mnie ta aplikacja działa bez problemu. Przekaz jest jasny. Jeżeli nadal nie jesteśmy pewni, czy możemy brać dany lek to lepiej skonsultować to ze swoim lekarzem, który pomoże rozwiać wszelkie nasze wątpliwości.




7. Kalkulator nawadniania 

darmowa, po polsku
dostępna na system Android i iOS.

To już ostatnia aplikacja do której zaglądam kilka razy dziennie. Ta aplikacja pomaga mi obliczyć optymalne codzienne spożycie płynów. Uwzględnia wagę, wiek, tryb życia i rodzaj wypijanych płynów. Dzięki tej aplikacji dowiaduje się czy nie przesadzam z kaloriami pochodzącymi z napojów. 
Aplikacja motywuje mnie do częstszego picia większej ilości wody i płynów




Życzę powodzenia w znalezieniu  tej idealnej dla siebie aplikacji i miłego użytkowania :) 

Ciekawi mnie jakie są Wasze aplikacje związane z tą tematyką? 

6 komentarze: