Ciąża
OSTATNI MIESIĄC DO PORODU
Dokładnie dziś zostaje mi miesiąc do
porodu. Mam termin na 22 kwietnia i pomału zaczynam się przygotowywać fizycznie
jak i psychicznie do porodu. Nie boje się porodu, bo wychodzę z założenia, że
nie ma sensy bać się rzeczy nieuniknionych. A przecież poród jest nieunikniony,
prawda?!
Komplet wyprawki jest już prawie gotowy. Czasem sobie myślę, że już bym mogła urodzić ale to chyba dlatego, że już nie moge doczekać się maluszka. Te 31 dni dzielace mnie od porodu będą ciągnąć mi się w nieskończoność. Wcześniej jakiś wielkich dolegliwośći ciążowych nie miałam, lecz teraz dają o sobie znąć coraz częściej. Najgorsza dolegliwość i moja zmora ciążowa to ZGAGA szczególnie wieczorem. Mi pomaga zawsze szklanka zimnego mleka oraz garść migdałów.
Wypoczywam teraz jak najwięcej i
korzystam z tych ostatnich wolnych dni. Myślę teraz wyłącznie o własnej wygodzie.
Leżę do południa z książką i z kotem J Przed porodem chcę jeszcze iść do fryzjera i kosmetyczki. Wiem,
że to na pewno poprawi mi nastrój. Najbardziej chyba przeraża mnie, że nie wiem
kiedy odejdą mi wody i żeby to nie było np. w miejscu publicznym lub nie zdążę
do szpitala i urodzę w samochodzie… To są takie moje małe paranoje :Pem
Będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa też strasznie się bałam jak to będzie z tymi wodami :) A jak mi termin minął to dosłownie bałam się z domu wychodzić :).
Ta końcówka jest strasznie niecierpliwa i na złość dni się tak wolno ciągną.
No właśnie, ja chyba też zostanę w domu jak będzie już tak blisko terminu, bo nigdy nie wiadomo :)
Usuńu mnie, na zgagę w ciąży niezawodne były takie zwykłe chrupki kukurydziane :)
OdpowiedzUsuńwypoczywaj i czekaj:) fryzjer i kosmetyczka wskazane!
Kurcze o chrupkach kukurydzianych to jeszcze nie słyszałam, muszę spróbować :)
Usuńwooow to fkatycznie już tuż tuż ;) będzie dobrze ;D trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTo mamy podobne podejście :) nie stresuję się porodem, bo nie mam wyjścia - dziecko trzeba urodzić :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wody, to bez stresu :) one zaczną się sączyć ;) W tv to wszystko wygląda tak, że z kobiety leci rzeka i łapie taksówkę... :D wszystko na wariackich papierach i rodzenie na korytarzu... To nie dzieje się tak szybko...
będzie dobrze :)) ja się okropnie boję porodu ale wiem że jakoś będę musiała to przeżyć :) mnie niby pozostało jakieś 2 tygodnie..
OdpowiedzUsuńOjejku to juz tez nie długo 😄 koniecznie napisz do mnie jak będzie po 😄 ściskam mocno i trzymam za was kciuki. Będzie dobrze💋
Usuńto będzie najpiękniejszy dzień w życiu, ja mam termin na 09.05, to będzie moje drugie cc i mega się boję, zazdroszczę pogody ducha, też sobie tłumaczę, że to nieuniknione
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://naszetakie.blogspot.com/
Wow, to już naprawdę blisko! Trzymam mocno kciuki za lekki poród :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
wiankirumianki.blogspot.com