Lifestyle
Hej kochani :)
Dziś mały mix zdjęć z ostatniego miesiąca.
Przypominam o śledzeniu mnie na instagramie, będziecie wtedy na bieżąco. A tymczasem życzę Wam miłego oglądania. Enjoy :)
1. Czesław i jego nowe legowisko 2. Jeszcze pare dni temu były 49 dni. 3. Rożek dla maluszka z firmy Kalamati tutaj możecie zobaczyć jak wygląda w całości. 4. No i znów Czesław tym razem na przewijaku dla maluszka :)
1. Śniadanko podane do łóżka, to ja lubię :P 2. Thermomix nie zawodny. Robiłam mój ulubiony obiad Tagliatelle ze szpinakiem. 3. Kolejny tydzień za nami. 4. Nasze pierwsze wspólne zdjęcie zrobione z iPhone 5 :)
Tak prezentuje się mój brzuszek w 34 tygodniu ciąży :)
Nowa książka do kolekcji i przepyszne MOHITO bez alkoholowe.
Dzień leniuchowania.
Bardzo stare zdjęcie, było zrobione w roku 2005, kiedy to jeszcze mieszkałam w Niemczech z rodzicami i trenowałam TEAKWONDO.
APRIL PHONE MIX
Dziś mały mix zdjęć z ostatniego miesiąca.
Przypominam o śledzeniu mnie na instagramie, będziecie wtedy na bieżąco. A tymczasem życzę Wam miłego oglądania. Enjoy :)
1. Śniadanko podane do łóżka, to ja lubię :P 2. Thermomix nie zawodny. Robiłam mój ulubiony obiad Tagliatelle ze szpinakiem. 3. Kolejny tydzień za nami. 4. Nasze pierwsze wspólne zdjęcie zrobione z iPhone 5 :)
Najsmaczniejszy deser ever :)
8 marca w dzień kobiet wybraliśmy się na koncert Kuby Badacha. Dawno tak fajnie się nie bawiłam. Było cudownie :)
1. Maluszek już niebawem będzie z nami. 2. Uwielbiam białe tulipany, u mnie zawsze muszą być w wazonie. 3.A taką półkę wykombinowałam nad stołem. 4. Marcowe beGLOSSY, recenzja kosmetyków tutaj.
1. Jedno dniowa wizyta w szpitalu w Poznaniu Raszei. 2. KTG jakie to fajne uczucie słyszeć bijące serduszko naszego skarba. 3. Obiad nawet nawet dobry :) 4. Selfi padnięta po badaniach.
Moja włochata dzidzia :)))))) LOVE YOU :*
1. Śliczny zając wielkanocny z Kalanchoe. 2. Najlepsza książka od LIDLA. Wydane w cudowne ilustracje.
Tak prezentuje się mój brzuszek w 34 tygodniu ciąży :)
Nowa książka do kolekcji i przepyszne MOHITO bez alkoholowe.
Dzień leniuchowania.
Bardzo stare zdjęcie, było zrobione w roku 2005, kiedy to jeszcze mieszkałam w Niemczech z rodzicami i trenowałam TEAKWONDO.
Niedzielny obiadek i własno ręcznie zrobiony AYRAN. Uwielbiam omo omo :)
Tak, wyglądały posiłki w szpitalu na Polnej. Jeżeli mam być szczera to naprawdę szpital nieźle sobie z posiłkami radzi, mi przynajmniej smakowały. Wiadomo, że nie będą to dania które zrobimy i doprawimy sami ale mimo wszystko było ok.
Od poniedziałku do środy byłam w szpitalu na Polnej. Wizyta jak to moja P. gin. nazwała: kontrolna :)Wypisali mnie ze stanem bardzo dobrym. Teraz tylko czekać, aż zacznie się poród. Większość czasu teraz odpoczywam, czytam książki, pije herbatki, surfuje po internecie, oglądam seriale ogólnie mówiąc obijam się :)
Zapraszam wszystkich na mojego Fanpage . Tam znajdziecie wszystkie informacje na temat mojego bloga. Dodawane są tam zdjęcia czy wydarzenia z dnia codziennego, które nie zawsze publikuje na blogu.
Pozdrawiam,
Agnieszka
Agnieszka
Robisz bardzo ładne zdjęcia :) Podoba mi się instagramowe podsumowanie miesiąca, świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuń