GDYNIA, SOPOT, GDAŃSK. PIERWSZA PODRÓŻ Z NIEMOWLAKIEM CZ. 2

sierpnia 29, 2015 Słomkowo 10 Komentarzy


Dziś zapraszam Was na drugą część fotorelacje po Trójmieście. Wciągu tych 4 dni zwiedziliśmy- Toruń, Gdańsk, Sopot, Gdynię oraz Kaszuby. Poprzednią notkę z tej serii możecie zobaczyć tutaj.
Najbardziej urzekł nas Sopot, który słynie ze słynnego drewnianego mola- najdłuższe w Europie. To tam spędzaliśmy większość czasu. Obiecaliśmy sobie, że gdy kolejnym razem tu przyjedziemy to zwiedzimy każdy jego zakątek. Tymczasem serdecznie zapraszam Was na kolejny pokaz zdjęć z naszej podróży po Polsce...



 
Chyba ktoś tu miał już dość :P




GDYNIA








Mam nadzieję, że ta dawka zdjęć Wam się podobała:) Oczywiście służę pomocą (mailowo), gdybyście potrzebowali jakiś informacji :)

10 komentarze:

Lifestyle

KASZUBY / TRÓJMIASTO. PIERWSZA PODRÓŻ Z NIEMOWLAKIEM CZ. 1

sierpnia 18, 2015 Słomkowo 12 Komentarzy


Podróże to wspólna pasja zarówno moja jak i mojego męża. Wiele razem zwiedziliśmy. Od kiedy sięgam pamięcią, prawie wszystkie nasze wyprawy były szczegółowo planowane, no może raz wyskoczyliśmy gdzieś spontanicznie, nie oglądając się za siebie. Nie potrafimy siedzieć bezczynnie w domu gapiąc się w wyimaginowany świat kreowany w  TV. Zamiast tego wolimy zarzucić na ramię aparat i wyruszyć przed siebie. Obieramy różne kierunki, raz idziemy na łono przyrody, innym razem penetrujemy opuszczone i rzadko odwiedzane  miejsca, byle tylko z dala od tego całego miejskiego  zgiełku.  Nie ważne czy blisko, czy daleko w każdym miejscu mogą spotykać nas ciekawe przygody. Czasem po drodze udaje nam się poznać wielu ciekawych ludzi, z którymi do dziś utrzymujemy świetny kontakt. Nie wyobrażamy sobie życia bez podróży. Lubimy patrzeć jak świat otwiera się na nas. Przed pojawieniem się Oliviera wszelkie kierunki naszej podróży obieraliśmy poza granicami Polski. Tym razem postawiliśmy na podróż w promieniu 300 km od naszego miejsca zamieszkania i tak zrodził się pomysł. Przecież żadne z nas nigdy nie było w rejonie  Kaszub czy Trójmiasta! - wybór został dokonany. 

Przed wyjazdem na 4-dniowy "trip" zaplanowaliśmy prawie wszystko tj. hotel, miejsca do zwiedzenia, a także te "do zjedzenia". Reasumując nie obyło się bez smakowitej rybki w kaszubskim wydaniu. Wszystko to śladem "Kuchennych rewolucji" Pani Magdy Gessler, ale o tym w kolejnym poście, aby nie robić Wam apetytu :-)

JAK MINĘŁA NAM 4 GODZINNA PODRÓŻ ?

Tylko raz w trakcie całej podróży przez płacz i zdenerwowanie maluszka stanęliśmy na pierwszej napotkanej stacji. Wystarczyło, że spełniliśmy jego podstawowe potrzeby, czyli zmiana pieluszki, karmienie, tulenie oraz kilka minut spokojnej, przepełnionej uśmiechem rozmowy. Po tych czynnościach mogliśmy ruszyć dalej. Przez kolejne dwie godziny spał jak aniołek. Czy abyśmy nie wiedzieli, że wyprawa z dzieckiem 4-miesięcznym będzie długa i męcząca?  Niemal od początku wiedzieliśmy co nas może czekać lecz mimo tego nie zniechęciliśmy się do wspólnej podróży. Dlatego jeśli Twój niemowlak jest zdrowy - to jedźcie. Oderwiecie się od codzienności, spędzicie ze sobą bardzo fajne chwile, a Wasz maluszek będzie najszczęśliwszy na świecie w momencie gdy Wy będziecie szczęśliwi. Zmiana klimatu każdemu dobrze robi. Tymczasem zapraszam Was na fotorelacje z naszej podróży :) 

TORUŃ- STARÓWKA

Pierwszy przystanek na trasie zrobiliśmy w Toruniu - w mieście Mikołaja Kopernika i słynnych "Toruńskich pierników". Są to około 2 godziny drogi z Poznania. Zaparkowaliśmy na płatnym parkingu i poszliśmy zwiedzać przepiękną starówkę. Głównym naszym celem było zwiedzenie starówki i skosztowanie toruńskich pierników. Znane wszystkim katarzynki (pierniki w czekoladzie)  - potwierdzam, są obłędnie pyszne. Wyjechaliśmy dość wcześnie dlatego będąc już na mieście zaszliśmy do MANEKINA na smaczne śniadanko. Polecam choć raz skosztować ich śniadań, są nie drogie a porcje są ogromne. Zamierzamy jesienią znów powrócić do tego magicznego miejsca.







LEŹNO  k. GDAŃSKA

Kolejny przystanek był już w miejscowości Leźno,  gdzie mieliśmy zarezerwowany pokój w Pałacu Leźno. Goszcząc w Pałacu mogliśmy skorzystać z sauny i siłowni, a także przespacerować się wzdłuż dziedzińca. Niestety mieliśmy tylko cztery dni, więc nie starczyło nam czasu ani na "saunowanie" ani na "siłkowanie", gdyż chcieliśmy w tym krótkim czasie zwiedzić jak najwięcej, na naszej liście było m.in innymi Trójmiasto czyli Gdynia, Sopot oraz Gdańsk.




Zaraz po zameldowaniu w hotelu z powrotem wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w drogę w poszukiwaniu czynnego kąpieliska. To był kolejny etap naszej podróży. 


12 komentarze:

Uroda

COLLISTAR TALASSO-SCRUB RASSODANTE UJĘDRNIAJĄCY PEELING DO CIAŁA / CREMA INTENSIVA ANTISMAGLIATURE INTENSYWNY KREM NA ROZSTĘPY

sierpnia 04, 2015 Słomkowo 17 Komentarzy




Talasso - Scrub Rassodante ujędrniający peeling do ciała
Collistar Talasso - Scrub Rassodante peeling ujędrniający do ciała z ekstraktem z wiśni, olejkami esencjonalnymi i sproszkowanymi pestkami wiśni. Po zastosowaniu skóra natychmiast staje się gładsza i bardziej jędrna i napięta. Zauważyłam, że poprawił się koloryt moje skóry.
Uwielbiam markę Collistar, mają najlepsze peelingi jakie miałam okazje używać. Stosuje od nie dawna i wiem, że to będzie kolejna rzecz w łazience, która będzie miała swoje miejsce na półce. Kocham jak peeling do ciała pięknie pachną. Długo wahałam się nad kupnem tego peelingu, bo cena wcale nie jest niska ale uwierzcie mi warto. Ze spokojem starczy nam na pół roku a jak nie nawet do roku. To absolutnie mój must have jeśli chodzi o peeling ciała.

Cena: 195 zł / 700g
Na zdjęciu możecie zobaczyć sproszkowane pestki wiśni oraz czerwoną hawajską sól, dzięki tym składnikom skóra staję się wygładzona i oczyszczona. 
Olejek, który jest widoczny na zdjęciu zapewnia naszej skórze cudowne nawilżanie.


CREMA INTENSIVA ANTISMAGLIATURE INTENSYWNY KREM NA ROZSTĘPY
Po ciąży pojawiły się u mnie delikatne czerwone rozstępy na brzuchu i biodrach. Żaden inny kosmetyk nie dał sobie tak świetnie jak właśnie ten krem z Collistar'a. 
Efekty pojawiły się już po pierwszej aplikacji, najpierw zrobiłam peeling z Tallasso-Scrub Rassodante następnie zaaplikowałam krem. Mogę wymieniać same plusy tego kosmetyku, ma delikatny zapach, nie brudzi ubrań (co często zdarzało mi się przy innych kremach), bez problemu radzi sobie z rozstępami, które się pojawiły, szybko się wchłania, jest bardzo wydajny. Ten krem to naprawdę mistrzostwo! Można go używać nawet gdy karmimy piersią (omijając okolice brodawek !)
Nie wiem, czy działa na stare rozstępy, bo takich nie mam.
Zdecydowanie lider wśród produktów zwalczających czerwone rozstępy i cellulit!

Cena:  130 zł / 200 ml



Miałyście już do czynienia z marką Collistar? Jakie są Wasze odczucia?
Dajcie koniecznie znać w komentarzu, czy takie posty Wam się podobają :)

17 komentarze: