Uroda
Cześć! Dzisiaj mam dla Was post o produktach po które sięgałam najcześciej w roku 2015. Większość to kosmetyki kolorowe. Żadna ze mnie specjalistka z dziedziny kosmetycznej. Pokazuje Wam tylko to co według mnie jest godne polecenia. Uwielbiam dbać o swój dom (który jest moim azylem), rodzinę (mojego kochanego męża i malutkiego syneczka), ale także kocham poświęcać czas na pielęgnację i testować różne kosmetyki. Zatem zapraszam Was do obejrzenia kosmetyków, po które najczęściej sięgałam w roku 2015 :) Enjoy!
2. Odżywcza pomadka z peelingiem marki Sylveco
Zawsze zapominam aby codziennie po kremować dłonie ale tej zimy postanowiłam to zmienić. I kupiłam polecany przez wiele vlogerek krem z L'occitane z 20 % zawartością masła shea. Na próbę wzięłam mniejsze opakowanie, bo nie chciałam wydawać tak zabójczej kwoty za krem do rąk. Krem zrobił na mnie ogromne wrażenie. Po nim moje dłonie stały się aksamitnie gładkie o czym wcześniej mogłabym tylko pomarzyć. Teraz tę małą tubkę zabieram wszędzie ze sobą.
TOP 10 / ULUBIEŃCY ROKU 2015 - KOSMETYKI
1. Krem Yonelle infuzyjny H2O, hydrolipidowy
Krem do twarzy marki Yonell jest do każdego typu cery, na dzień i na noc. Produkt używam ok. 5 miesięcy i z dnia na dzień zauważyłam znaczną poprawę stanu mojej cery. Przede wszystkim jest bardziej elastyczna i ma ładniejszy koloryt. Skóra stała się bardziej jędrniejsza i gładsza. Krem jest bardzo wydajny, myślę że ze spokojem starczy mi jeszcze na kilka miesięcy. Nie mam żadnych zastrzeżeń ani do składu ani do działania tego kremu. Minusem może być tylko cena (ok. 190 zł - 55ml ) - mi udało się go dostać w promocji za 120 zł.
2. Odżywcza pomadka z peelingiem marki Sylveco
Wszystkie pomadki nawilżające mi się skończyły i postanowiłam spróbować czegoś nowego. I jak się okazało pomadka z peelingiem od Sylveco była strzałem w dziesiątkę! Od kiedy tylko pamiętam to mam problem z suchymi i spierzchniętymi ustami a zimą to jeszcze bardziej się nasila. Używam jej na noc, albo raz dziennie - oczywiście nie można przesadzić, bo jak sama nazwa wskazuje jest to peeling do ust. Uważam, że zapach jest całkiem przyjemny. Chodź sporo osób piszę, że jest bardzo drażniące, ja nic takiego nie zauważyłam. Kosztuje nie całe 10 zł. Najlepszy dowodem na to, że Wam go z czystym sumieniem mogę polecić jest to, że kupuje piąte opakowanie i gdy tylko się skończy kupię kolejne opakowanie.
3. Paletka Naked2 basic marki Urban Decay
Długo zastanawiałam się nad kupnem tej paletki, w końcu zażyczyłam sobie pod choinkę. Przyznam się Wam, że nigdy nie byłam fanką cieni do powiek i do dzisiaj nie lubię kolorowych odcieni. Ta paletka jest dla mnie idealnie skomponowana, posiada same matowe odcienie. W środku znajduję się duże lusterko i sześć odcieni. Używam codzinnie i narazie nie widać by coś z nich ubywało. Cena regularna około - 119 zł.
4. Baza pod cienie Artdeco
Zanim rozprowadzę cienie na powieki w pierwszej kolejności nakładam bazę. Jest to sprawa niezwykle ważna, bo po pierwsze nie wysusza skóry okolic oczu, a po drugie niesamowicie przedłuża trwałość makijażu. Zapach ma bardzo przyjemny i szybko się wchłania. Jest to moja pierwsza baza pod cienie dlatego trudno mi ocenić jej skuteczność względem innych kosmetyków.
5. MAC Strobe Cream Hydratant Lumineux (krem nawilżająco - rozświetlający)
Nie wyobrażam sobie nałożenia podkładu bez kremu. W pierwszej kolejności myję twarz, wycieram i od razu nakładam krem nawilżająco - rozświetlający marki Mac. Szczególnie polecana jest do cery bardzo suchej czyli mojej. Daje piękny efekt rozświetlonej skóry. Gdy siedzę cały dzień w domu, nakładam tylko ten krem, tusz do rzęs i makijaż gotowy!
6. Zalotka do rzęs MAC
Zalotkę kupiłam w lipcu i używam jej właściwie codziennie. Na początku bardzo się bałam, że przy codziennym stosowaniu, zaczną wypadać mi rzęsy - na szczęście! Nic takie się nie dzieje.
Świetny filmik nakręciła Ewa z kanału - Red Lipstickt Monster- Jak podkręcić, rzęsy by ich nie zniszczyć. Jak macie chwilkę to sobie obejrzyjscie.
Nie sądziłam, że uzyskam taki piękny efekt wydłużony rzęs.
Świetny filmik nakręciła Ewa z kanału - Red Lipstickt Monster- Jak podkręcić, rzęsy by ich nie zniszczyć. Jak macie chwilkę to sobie obejrzyjscie.
Nie sądziłam, że uzyskam taki piękny efekt wydłużony rzęs.
7. Rozświetlacz MAC soft & gentle
Długo zastanawiałam się nad kupnem rozświetlacza do twarzy, bo do końca nie była pewna czy taki efekt będzie mi odpowiadał. Od razu wiedziałam, że będę chciała mieć produkt z MAC'a, bo uwielbiam tę firmę. Najlepsze jest w nim, że sprawia wrażenie, że cera wygląda na wypoczętą. Tworzy idealna taflę na policzkach. Trwałość jest niesamowita, nawet po całym dniu zabawy z moim małym szkrabem, utrzymuje się na policzkach. Moim skromny zdaniem jest to magiczna perełka, która powinna mieć każda kobieta w swojej kosmetyczce, oczywiście jeżeli lubi takie rozświetlenie.
Jeden malutki minusik daje dla opakowania, bo mogłoby mieć lusterko :P
8. Krem do rąk L'occitane
Zawsze zapominam aby codziennie po kremować dłonie ale tej zimy postanowiłam to zmienić. I kupiłam polecany przez wiele vlogerek krem z L'occitane z 20 % zawartością masła shea. Na próbę wzięłam mniejsze opakowanie, bo nie chciałam wydawać tak zabójczej kwoty za krem do rąk. Krem zrobił na mnie ogromne wrażenie. Po nim moje dłonie stały się aksamitnie gładkie o czym wcześniej mogłabym tylko pomarzyć. Teraz tę małą tubkę zabieram wszędzie ze sobą.
9. Maskara Mac Studio Fix Boldblack Lash
10. Tusz Mac Lashes Maximizer
I na koniec moje dwa odkrycia kosmetyczne z MAC'a. Tusz Flase Lashes Maximizer, który nakładam pod maskarę. Dzięki niemu, rzęsy są pięknie wydłużone i mam wrażenie, że nawet masakra dłużej utrzymuje się na rzęsach. Koleżanki myślały, że mam założone sztuczne rzęsy. Jednym słowem - polecam!
♡ Na koniec zachęcam Was do obejrzenia świetnego filmiku Ewy z Red Lipstick Moncster - o tanich i dobrych kosmetykach.
A jakie są Wasze ulubione kosmetyki roku 2015?
A jakie są Wasze ulubione kosmetyki roku 2015?
Uwielbiam pomadkę Sylveco, a na paletkę Naked 2 basic czaję już jakis czas.
OdpowiedzUsuńPomadki wymiatają, a co do paletki to warto zainwestować, starczy na bardzo długo.
Usuńuwielbiam paletki naked <3
OdpowiedzUsuńWitam :) gdzie można kupić pomadkę Sylveco ???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cześć! Pomadkę kupisz w sklepie zielarskim albo bezpośrednio na stronie internetowej: http://sylveco.pl/sklep/pomadki
UsuńBardzo dziękuje :)
OdpowiedzUsuńSuper blog :)
Pozdrawiam :)
Asia :)
Nie ma za co :) Dziękuje :*
UsuńMuszę się w końcu skusić na tą paletkę!
OdpowiedzUsuńEkstra blog, pozdrawiam! :)
Jestem bardzo ciekawa rozświetlacza i paletki :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu jestem w stanie oznajmić jedynie jedno - w istocie korzystna robota. Niby ciężko znaleźć treściwe info w sieci, a im znacznie więcej wpisów tu czytam, tym bardziej zmieniam zdanie! Z pewnością jeszcze tu zajrzę...
OdpowiedzUsuń