Podróże
W sobotę przypadającą bezpośrednio po dniu Świętego Mikołaja tj. 10 grudnia na szlaki kolejowe Wielkopolski wyjechały cztery pociągi retro. Była to nie lada frajda nie tylko dla dzieci ale także i dla dorosłych. Zobaczyć na żywo tak wielką, ciężką i buchającą parą lokomotywę to ogromna atrakcja, nie wspominając już o możliwości przejażdżki.
My na swoją pierwszą wyprawę wybraliśmy pociąg Franek. Postawiliśmy na tę trasę z uwagi na czas jej trwania. Zgodnie z rozkładem jazdy podróż to tylko jedna godzina drogi poprzez stacje Poznań Główny - Poznań Garbary - Poznań Franowo - Poznań Główny.
Parowóz Świętego Mikołaja
W sobotę przypadającą bezpośrednio po dniu Świętego Mikołaja tj. 10 grudnia na szlaki kolejowe Wielkopolski wyjechały cztery pociągi retro. Była to nie lada frajda nie tylko dla dzieci ale także i dla dorosłych. Zobaczyć na żywo tak wielką, ciężką i buchającą parą lokomotywę to ogromna atrakcja, nie wspominając już o możliwości przejażdżki.
Do dyspozycji podróżnych były wyjątkowe, mikołajkowe trasy z tematycznym nazewnictwem:
1) Pociąg MIKOŁAJ - jadący z Wolsztyna do Poznania
2) Pociąg RENIFER - jadący z Poznania do Gniezna
3) Pociąg FRANEK - jadący wokół Poznania
4) Pociąg ŚNIEŻYNKA - jadący wokół Gniezna
Mała ciekawostka. Każdy z czterech składów zestawiony był z zabytkowych wagonów trzeciej klasy, wyprodukowanych w latach dwudziestych, które napędzane były najprawdziwszym parowozem, lokomotywą Pt47 z wolsztyńskiej parowozowni.
My na swoją pierwszą wyprawę wybraliśmy pociąg Franek. Postawiliśmy na tę trasę z uwagi na czas jej trwania. Zgodnie z rozkładem jazdy podróż to tylko jedna godzina drogi poprzez stacje Poznań Główny - Poznań Garbary - Poznań Franowo - Poznań Główny.
Można powiedzieć, iż z małymi przygodami i czerwonymi jak nos Rudolfa semaforami prawie się udało :). Wszelkie opóźnienia i utrudnienia na trasie umilał nam najprawdziwszy Mikołaj ze Śnieżynką. Nie obyło się bez konkursów i słodkich upominków dla najmłodszych. Czy Olivierowi się podobało? Raczej tak. Na pewno czuł się komfortowo. Dzięki parowemu ogrzewaniu w wagonach było bardzo ciepło ,co zmusiło naszego malucha do ucięcia krótkiej drzemki po około 30 minutach jazdy :)
Reasumując, wycieczka parowozem to znakomita forma spędzania wolnego czasu dla całej rodziny.
Zachęciliśmy Was? Zapoznajcie się z aktualną ofertą przewoźnika na stronie www.turkol.pl
P.S.
Mój Synek byłby zachwycony pociągami, a ja jestem zachwycona pięknymi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńAle miło, dziękujemy :*
UsuńUwielbiamy TurKolowe wycieczki:)
OdpowiedzUsuńToż to prawdziwa gradka dla małych (i dużych zresztą też) fanów pociągów :-)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa! Nasz synek uwielbia pociągi wszelakie - a takie retro i jeszcze z Mikołajami na pokładzie to byłby dla niego absolutny hit ! :)
OdpowiedzUsuńEkstra wycieczka! Niemal jak z Harego Pottera :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia. Moja córeczka jeszcze nie jechała pociągiem, ale musimy spróbować, dzieci chyba lubia takie przygody
OdpowiedzUsuń