Ciąża

RODZĄC POMYŚL TEŻ O SOBIE!

maja 08, 2018 Słomkowo 2 Komentarzy


Zanim zaszłam w drugą ciążę, przeglądałam sobie różne nowinki dostępne w sieci kierowane do przyszłych mam. Interesowały mnie głównie oferty polskich marek odzieżowych. Tak właśnie natrafiłam na GranatOVO, gdzie Basia wraz Dominiką w miejsce szpitalnych "białych worów" proponują wspaniale wykonane sukienki do porodu. Osobiście, planując drugi poród nie chciałam, tak jak to było za pierwszym razem, rodzić i przebywać na oddziale poporodowym w koszulach w "misie", "kotki" czy  też "kwiatki", masowo dostępnych w popularnych serwisach aukcyjno-zakupowych. Pamiętam, iż czułam się w nich strasznie niekomfortowo, a przy tym mało kobieco. Nie dość, że po pierwszym praniu znacznie się skurczyły, to na domiar złego przy każdym ruchu nad maluszkiem odsłaniało mi się to czy owo. Reasumując koszule te były totalnie nieprzemyślane i niedostosowane do sytuacji. 

W sukience od GranatOVO nie do końca dane było mi rodzić tak jak sobie wymarzyłam. W przypadku cesarskiego cięcia  z uzasadnionych przyczyn obowiązują uniformy zabiegowe. Nie mam o to do nikogo pretensji. Jest to w pełni zrozumiałe i nie mamy na to wpływu. Na szczęście już parę chwil po zabiegu, mogłam zrzucić z siebie szpitalny fartuch i założyć ukochaną sukienkę, by godnie opiekować się malcem. Sukienka zakrywała mi pupę i piersi. Same położne były ciekawe skąd mam taką piękną "koszulę", bo nigdy wcześniej u żadnej mamy takiej nie widziały. Wielokrotnie musiałam wyprowadzać je z błędu, tłumacząc iż nazwa "koszula" w danym przypadku jest nieodpowiednia. Z czasem przyznały mi rację. Otrzymałam masę komplementów od personelu szpitala. Położne zaś najbardziej interesowało to, w jakim celu wszyte zostały guziki znajdujące się z tyłu sukienki i czy aby na pewno mnie nie uciskają. Przetestowałam i wiem, że absolutnie nie uwierają i nie wywołują dyskomfortu. Sądzę, iż w tak ważnym dla nas dniu warto również pomyśleć o swojej wygodzie. Przyszła Mamo! Zadbaj o swój komfort i samopoczucie na tyle, na ile możesz - masz teraz taką możliwość!

W moim przypadku wybór padł na kolekcję leśnych zwierzaków (klik).

Sukienka do porodu granatOVA zwierzaki
Sukienkę zaprojektowano bazując na własnych doświadczeniach z sali porodowej i poporodowej, z pobytu w szpitalu i później wielu tygodniach w domu. Dlatego też granatOVA posiada tak wiele rozwiązań przydatnych w czasie porodu i karmienia piersią. Co ją wyróżnia?

1. Głębokie rozpięcia z przodu dające możliwość kangurowania maluszka od razu po porodzie i później w domu. Okryj dziecko dodatkowo swoją sukienką. Będzie mu błogo, a Ty będziesz pewna, że maluch jest bezpieczny.
2. Wszelkie rozpięcia zapinane na napy i na magnes! Wszystko to według autorskiego pomysłu. Zapinanie i rozpinanie, nigdy nie było tak proste!  
3. Zjawiskowa i praktyczna długość sukienki, w celu zapewnienia pełnego komfortu. Czy na oddziale poporodowym naprawdę musimy pokazywać więcej niż na ulicy? Każda z nas chce mieć zakrytą pupę, kiedy pochyla się nad dzieckiem i gdy leży podczas karmienia.
4. Piękny, głęboki i elegancki granat. Nie wzorzyste misie, kicie czy owieczki. Granat nie przyjmuje plam, nie ciemnieje gdy jest mokry. Emanuje klasą.
5. Rozpięcie z tyłu na całej długości, które ułatwia podanie znieczulenia zewnątrzoponowego, badania i zdjęcie sukienki po porodzie bez potrzeby odkładania maluszka w czasie kangurowania. 
6. Kolorowe odszycia, forma sukienki, by rodząc pamiętać także o sobie zgodnie z zasadą : "Nie rodzę w byle czym".

Po porodzie praktycznie nie było dnia bym nie włożyła jej na siebie. Dość często na całość zarzucam także wygodny, szary melanżowy szlafrok o luźnym kroju również od GranatOVO, który jest nie tylko bardzo wygodny i kobiecy, ale również funkcjonalny.  W takim stroju witam też swoich gości. Pięknie prezentuje się zarówno z brzuszkiem jak i teraz bez. Uwierzcie dziewczyny, wiem co mówię. Mojemu mężowi komplet również bardzo się podoba. Reasumując, wszystkie męskie osobniki w domu szczerą miłością  pokochały GranatOVĄ kolekcję.

SET dla malucha w zwierzaki


Od samego początku planowałam, by sukience do porodu towarzyszył SET dla maluszka również od GranatOVO.

W skład zestawu dla malucha wchodzi: pajacyk niemowlęcy, czapka niemowlęca oraz otulacz (klik). 


Całość wykonana jest z mięciutkiej dzianiny. Wszystko to by maluszkowi było miło i przyjemnie, a pajac długo pozostał w swoim pierwotnym kształcie. Zawijane rękawki niedrapki to bezpieczeństwo dla dziecka. Otulacz natomiast, to idealny sposób na komfortowe kangurowanie. Wystarczy założyć kapturek na główkę gołego malucha i położyć go na swoim brzuchu.


A Ty? W czym planujesz przywitać na świecie swoje maleństwo?  

2 komentarze:

  1. Pięknie to wygląda na zdjeciach 😉 ja do pierwszego porodu mialam koszule w misie z guzikami w kształcie misi, które działały mi na nerwy wyjatkowo, bo odpinaly sie same jak nie trzeba było, a jak jak trzeba bylo to jedna reka mialam trudności. Nauczona tym doswiadczeniem do drugiego porodu wrzuciłam na siebie szara tunike na ramiaczkach, bez żadnych guzikow, z bawełny i elastyczna. Zakrywala co trzeba, a wrazie potrzeby dostep do podrecznej mleczani byl szybki i łatwy. To wlasciwie nie byla koszula nocna, ale kto by zwracal uwage na takie detale 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że Ty się dobrze z tym czułaś. Mnie też te misie z guzikami odpychały :/

      Usuń