MAZURSKA STYLIZACJA MAMY / GRÓD GALINDÓW

sierpnia 11, 2018 Słomkowo 5 Komentarzy

Aż trudno uwierzyć, że jeszcze wczoraj byliśmy na Mazurach! To był wspaniały rodzinny wyjazd. Wstyd nam się przyznać, ale byliśmy tam po raz pierwszy w życiu. Teraz oficjalnie możemy się zgodzić z całą resztą świata. Jest tam pięknie i malowniczo. Wszechobecna cisza pozwala do pełna naładować wyczerpane szybkim życiem akumulatory.

Niespełna dwa dni temu wraz z naszą "mazurską ekipą" odwiedziliśmy Gród Galindów. Galindia to kraina historycznego plemienia położona na półwyspie u ujścia najpiękniejszej rzeki Mazur Krutyni do Wielkich Jezior. Znajduje się jest przy trasie Mikołajki - Ruciane Nida, nad jeziorem Bełdany (wstęp dla dorosłych 10 zł, dzieci do lat 4 bezpłatnie). Od naszego apartamentu mieliśmy tam około 30 km. Byliśmy tam w czwartek po godzinie 18:00. Niestety o tej porze nie było już opcji zaprezentowania Galindii przez "tubylców". Żałujemy bardzo, gdyż odebraliśmy to miejsce jako ciche i spokojne, z mnóstwem pięknie wykonanych rzeźb. W rzeczywistości, prawie codziennie w godzinach od 11:00 do 18:00 gród tętni prawdziwym, starodawnym życiem.

Na tę wyprawę wybrałam wygodny outfit: biały t-shirt z napisem Mama, krótkie jeansowe spodenki (kupione jakieś 2 lata temu) oraz wygodne trampki. T-shirty z napisami na stałe wpisały się w modę i co najważniejsze pasują zarówno starszym jak i młodszym zwolenniczkom wygodnego look'u. Całość uzupełniła idealna torba z włókien juty, która pomieściła wszelkie zabawki, przekąski oraz niezbędne gadżety mamy.