Dziecko

ROZGRZEWAJĄCA HERBATA Z LIPY IDEALNA GDY ŁAPIE NAS PRZEZIĘBIENIE

września 26, 2018 Słomkowo 2 Komentarzy

Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o mojej ulubionej herbatce, którą serwuję mojej rodzince, gdy "łapie" nas przeziebienie. Często też sięgamy po nią profilaktycznie. Zapewne już wiecie, że jestem wielkim maniakiem wszelakich herbat, a zwłaszcza takich, które zawierają w sobie wartościowe składniki. Zanim rozpiszę się na dobre przytoczę Wam fraszkę wielkiego poety, Jana Kochanowskiego pt. "Na lipę":
"Gościu, siądź pod mym liściem, 
a odpocznij sobie.
Nie dojdzie cię tu słońce,
przyrzekam ja tobie"
Tymi właśnie słowami reklamuje się lipa. Nawet miesiąc został nazwany z powodu kwitnienia lipy i okresu zbioru kwiatów. Drzewo lipy jest miododajne dzięki, czemu możemy delektować się smakiem miodu lipowego. Od niepamiętnych czasów znane były właściwości lipy. Szkoda, że dziś tak rzadko po nią sięgamy. 
Jeśli chodzi o napar, to ma on piękny, delikatny miodowy zapach i posmak. Idealnie wkomponowuje się w wieczorny relaks przy książce. Tak! Ta herbatka podbiła nasze serca. Bardzo często zaparzamy ją sobie właśnie wieczorem, kiedy po całym dniu pragniemy się wyciszyć. Uwaga! Nie pijcie ją przed jazdą samochodem, bo może zadziałać nasennie.
Dzieciom możemy ją podawać szczególnie gdy widzimy, że łapie je przeziębienie. Zadziała wówczas napotnie. W kwiatach lipy zawarte są źródła flawonoidów, które wykazują działanie antyoksydacyjnie, wirusobójczo, przeciwzapalnie, moczopędnie i napotnie. Co ciekawe, filiżanka tej magicznej mikstury działa uspokajająco oraz pomaga  stanach nadmiernej pobudliwość,  nerwowości czy podczas napadach lęku. Napar z lipy podnosi ogólną odporność organizmu.
A zatem łapcie mój przepis. Nie stresujcie się, jeśli aktualnie czegoś nie macie w swojej kuchni, możecie to nabyć później. U nas dość często brakuje soku z kwiatów czarnego bzu, który w połączeniu z herbatą  z lipy smakuje obłędnie. 
Myślę, że tym wpisem rozpocznę serię o naszych naturalnych sposobach na budowanie odporności dla całej rodziny <3

Składniki
6 kwiatostanów lipy (można zebrać samemu lub kupić w sklepie ze zdrową żywnością)
miód 
sok / eliksir z kwiatów czarnego bzu
sok z dzikiej róży lub płatki róż
sok malinowy
kilka kropli cytryny
Jak zaparzyć
Do zaparzacza wsypuje dwie łyżeczki kwiatów lipy i zalewam wrzątkiem, przykrywam wieczkiem i zaparzam około 15 minut. Rozlewam do filiżanki. Czekam parę minut i dodaje sok malinowy, eliksir z kwiatów czarnego bzu, sok z dzikiej róży, miód oraz kilka kropel cytryny. Warto samemu ustalić proporcje i ilość dodatków.

2 komentarze:

Ciąża

MLECZNA KRAINA - SESJA MAM KARMIĄCYCH

września 13, 2018 Słomkowo 2 Komentarzy

Kto mógł wpaść na tak fantastyczny pomysł, by zrobić sesję mam karmiących jak nie sama Marta (z bloga Pani Woźna). Sesja odbyła się w minioną sobotę w Poznaniu w zbiorowisku nawłoci, czyli wśród tych żółtych wysokich roślin. Oczywiście wraz z Marcelem spóźniliśmy się :) Mam to szczęście do przejazdów kolejowych i jadących pociągów.  Co więcej zanim dostaliśmy się, jak to Wojtek powiedział do tych "krzaków" zeszło nam dodatkowe 10 minut. Było warto! Chciałam te piękne chwile zatrzymać na fotografiach. Musicie wiedzieć, że pomimo pięknego obrazka, nie w każdym przypadku "droga mleczna" bywa bezbolesna. Pierwsze miesiące po porodzie bywają jak jedna wielka sinusoida - radość z nowej roli, ale też ból i łzy przy każdym karmieniu. Bolące, bardzo wrażliwe na dotyk sutki, nawał mleka, a czasem nawet pogryzione brodawki. Tak, każdą z nas to na początku spotyka. Nie ma idealnej i łatwej drogi mlecznej. Każda z nas doświadczyła wzlotów i upadków. Często pozostajemy z tym same, bo ani położna, ani doradca laktacyjny nie jest w stanie nam pomóc. Jednak mimo wszystko warto próbować i się w tym wszystkim nie poddawać. Dajcie sobie czas, to wszystko minie...
Gdy patrze na te zdjęcia przychodzi mi na myśl ten wiersz: 
"Kołysanka matki" 
Józef Andrzej Frasik
Tą piosenką ci rączki ułożę,
tą piosenką ci oczka uśpię.
Cóż piękniejszego, co droższe, 
jak w oczach matki na rękach uśniesz.
Tą piosenką śpiewaną coraz ciszej,
ty kołyskę coraz wolniej kołyszesz.
- A kołysz-że się, kołysz kołysko
sen na paluszkach już stąpa cichutko i blisko
Kołyseczka kołysanka uspia,
wyplatana, wiklinowa, skrzypiąc;
paluszki całowane, malutkie
oczka, oczka błękitne, malutkie.
- A kołysz-że się w kołysce, kołysz,
świat będzie inny jak tylko szerzej oczka otworzysz.
Lecz teraz uchuchane,
ty w rękach kołysane,
ty moje najdroższe złotko -
śpij. <3

2 komentarze: