Zakupy

WSPÓLNE SPACERY Z PRZYCZEPKĄ THULE CHARIOT CAB 2

października 23, 2018 Słomkowo 1 Komentarzy



Ostatnio moje tempo życia i liczne obowiązki sprawiają, że często brakuje mi sił i czasu na spontaniczne działania, które tak bardzo uwielbiam. Mam tu na myśli, spakowanie plecaka i wyruszenie  z rodzinną w nieznane. Zwiedzanie miejsc, w których jeszcze nie byliśmy. Absolutnie nie mam tu na myśli wielkich wypraw. Wystarczy, że pojedziemy 30 km od domu do miejsca, w którym jeszcze nie byliśmy. Bo jak wiecie - lubię zachwycać się wszystkim  dookoła. Cenię sobie każdą najmniejszą chwilę. Ciężko mnie czymś rozczarować. Staram się zawsze dostrzegać plusy każdego miejsca. Tego też chcę nauczyć moich synów, aby w każdej podróży życia dostrzegli coś pięknego i by w ciągu każdego dnia odkrywali nowe fascynacje, które wykrzeszą z nich mnóstwo radości i odwagi.

Zapewne wiecie już, że kochamy spacery we czworo na świeżym powietrzu. W ostatnim czasie coraz chętniej zabieraliśmy naszych maluszków do przyczepki i szliśmy tak po prostu przed siebie, nabijając kolejne kilometry. Pogoda ku temu sprzyjała. Ach ile śmiechu przynosi wspólne spędzenie czasu, co więcej ruch to dla nas podstawa dobrego samopoczucia.

Dzisiaj chciałabym Wam troszkę przybliżyć temat spacerów z dziećmi w przyczepce. Tym razem mieliśmy przyjemność testować jeden z najnowszych modeli marki Thule - Chariot Cab 2.  Na moim blogu przeczytasz dwie recenzje na temat przyczepek Qeridoo Speedkid2 oraz Thule Chariot Cheetah 2. Jeśli tylko macie ochotę to zapraszam Was do lektury. Tak samo jak poprzednich wpisach nie będziemy się rozdrabniać w kwestii parametrów technicznych, ani pokazywać szczegółowych zdjęć sprzętu, bo wszystko to możecie sobie wygooglować. Opiszemy ją raczej w kwestii codziennych zwykłych spacerów. Bo nikt z nas nie jest przecież ekspertem w tej dziedzinie. Także do rzeczy. Przyczepka, z którą mieliśmy przyjemność podróżować była oczywiście dwuosobowa. Na pokładzie przyczepki mieliśmy niemowlaka, także żadne szosowanie po drodze nie wchodziło w grę. Sprzęt posłużył nam rekreacyjnie na długie spacery z dwójką milusińskich "na pace". Robiliśmy średnio 10 kilometrów dziennie. Nasze ukochane maluszki w tym czasie nie marudziły. Też w tym wszystkim staraliśmy się dostosowywać się do nich. Jak Marcel zaczynał płakać od razu zatrzymywaliśmy się, wyciągaliśmy go i albo był karmiony, albo spędzał kilka chwil u mamy na rękach. Olivier tymczasem biegał po łące z tatą lub jeździł na hulajnodze. Testowana przyczepka sprawdza się rewelacyjnie także przy starszych, większych dzieciach. Wszystko to dzięki wydłużonemu oparciu. Nie martwcie się również jeśli podczas wspólnego spaceru dopadnie Was deszcz lub silny wiatr. W zestawie jest folia przeciwdeszczowa, którą ostatnio mieliśmy okazję przetestować gdy złapał nas pierwszy jesienny deszcz. Z czystym sumieniem możemy Wam powiedzieć, że ani kropelka nie wpadła do środka. Co innego my...

Co zabieraliśmy ze sobą dla dzieci?

Przyczepka posiada bardzo przestronną przestrzeń bagażową przez co nie mieliśmy problemów by zapakować do niej hulajnogę, dużą torbę oraz podręczne akcesoria dla dzieci. Reasumując zakładając ponad 2 godziną wyprawę zabieraliśmy ze sobą:

- wodę do picia
- warzywa i owoce (marchewkę, banana i jabłko)
- hulajnogę
- moją dużą torbę
- pieluchy, chusteczki nawilżające

Raczej nie zdarzyło nam się, aby Olivier przespał nam całą wycieczkę, pomimo przyjemnego kołysania na leśnych ścieżkach. Co innego Marcel. Ten to zasypia jak tylko ruszymy z miejsca :) Chyba tak jak mama lubi każdą jazdę. Staramy się urozmaicać nasze wyjścia, aby chłopaki poznawali nowe tereny, pamiętając też o tym, by nasze trasy były przemyślane i dostosowane do nich pod kątem przerw na małe posiłki, czy też  zabawę. Nie ciągniemy chłopaków na siłę, bo w ten sposób moglibyśmy tylko ich zniechęcić do wspólnych wyjść. Wszyscy razem chcemy w przyszłości wspominać ten czas z przyjemnością. Myślimy, że nasze dzieciaki lubią te nasze wspólne wypady. Niejednokrotnie, w czasie tych spacerów, rozmawiamy też z mężem o naszych dalszych i bliższych planach czy marzeniach. Często zapominamy, jak wiele dobrego może nam dać zwykły spacer. 

Co charakteryzuje tę przyczepkę i wyróżnią ją spośród innych przyczepek?

Bezapelacyjną cechą przyczepki jest jej podłoże, które jest wykonane z grubego i bardzo wytrzymałego materiału. Dzięki temu nasze maluchy podróżują w niej bardzo bezpiecznie - a to właściwie jej najważniejsze. Drugi atut to rewelacyjne zawieszenie oparte na resorach piórowych, perfekcyjnie amortyzujące wszelkie przeszkody napotkane na drodze. Jak to niezwykle ważne szczególnie przy młodszych podróżnikach. Inną niewątpliwą cechą jej możliwość złożenia przyczepki. Pomimo słusznych rozmiarów, po złożeniu, bez problemu zmieści się w bagażniku kompaktowego auta typu kombi.

Hamak dla niemowląt

Ponieważ Marcel ma dopiero 5 miesięcy i jeszcze samodzielnie nie siedzi, musieliśmy zaopatrzyć się w specjalną dostawkę - leżaczek dla niemowląt, który jest przeznaczony dla dzieci do 1 roku życia, bądź do momentu osiągnięcia 9 kg. Hamaczek składa się z pasów, poszycia i elementów montażowych. Wielopunktowe pasy zapewniają dziecku właściwą i bezpieczną pozycję. Zamontowanie go w wózku trwa dosłownie chwilkę. Wystarczy umieścić leżaczek we właściwej pozycji i zapiąć pasy. Dobrze zapięty maluszek jest gotowy do drogi :)

Jeśli tak jak my masz dwójkę maluszków i nie chcesz rezygnować z uprawiania sportu to zachęcam Cię gorąco do wypożyczenia i przetestowania sobie takiego sprzętu. Najlepiej zrobić to u fachowców, ja polecam Wam Turisto - sklep i wypożyczalnię sprzętów sportowych. Kto wie, może Wasza wspólna przygoda okaże się na tyle fascynująca, że zdecydujecie się na zakup własnej przyczepki? Nie przekonasz się jeśli nie spróbujesz! :)

Niestety dzisiaj w Poznaniu mamy totalny armagedon pogodowy, dlatego raczej nie będę Was zachęcać do wychodzenia z domu z niemowlakiem. Lepiej ten jeden dzień przeczekać i wtulić się w cieplutki sweter, wskoczyć pod koc z kubkiem gorących ziół i poczytać maluszkowi bajkę. Przynajmniej ja mam tak w swoich najbliższych planach. Tak czy inaczej cały czas śledzę prognozy pogody i odliczam dni do kolejnej złotojesiennej aury.



Przyczepka ma w zestawie zapinaną siatkę, która chroni nasze pociechy przed kamyczkami, owadami.

A Ty? Co sądzisz o takiej formie wspólnej aktywności fizycznej? 

1 komentarz:

  1. Ostatnio odwiedziłam zaprzyjaźniony sklep z sukienkami i widziałam jedną bardzo podobną do twojej :) Nawet przeszło mi przez myśl, żeby ją kupić. Teraz na jesień byłaby idealna <3

    OdpowiedzUsuń