Podróże

KRÓTKI WYPAD DO STOLICY

maja 13, 2019 Słomkowo 0 Komentarzy

Uwielbiam takie rodzinne, spontaniczne wypady. Dawno nie byliśmy w Warszawie, lecz w ramach pewnego projektu udało nam się w końcu tam pojechać. Summa summarum odwiedziliśmy stolicę i uciekliśmy na parę dni z domu. Olivier był cały w skowronkach. Droga z Poznania do Warszawy to niespełna 3,5 godziny jazdy samochodem z jednym przystankiem na potrzeby dzieci. Skłamałabym gdybym nie napisała, że nie obyło się bez pytań typu: "Tato, daleko jeszcze?!". Scena jak ze Shreka. Czy Wasze dzieci robią tak samo w podróży? 
Warszawa to istny skarbiec rodzinnych atrakcji. Bez wątpienia, będąc w stolicy musicie odwiedzić wraz z dziećmi Centrum Nauki Kopernik (niestety tym razem nie udało nam się zakupić biletów, gdyż w trakcie majówki wszystkie zostały wyprzedane z dużym wyprzedzeniem - bardzo żałujemy). 
Hotel Moxy Warsaw Praga(klik)
Dzień przed przyjazdem udało nam się zarezerwować fantastyczny hotel w samym centrum dzielnicy Stara Praga (na terenie dawnej Warszawskiej Wytwórni Wódek "Koneser"), w miejscu w którym mieliśmy konkretne plany :) 
W Moxy spędziliśmy jedną noc z piątku na sobotę wspólnie z dzieciakami 1 rok i 4 latka. Naszym zdaniem hotel ten był doskonałym wyborem dla naszej słomkowej ekipy. Na parterze do naszej dyspozycji mieliśmy przestronne lobby z odjechanym wystrojem. Mogliśmy pograć tam w piłkarzyki, czy też w gry planszowe. Wszystko było na miejscu. Pokój był czysty, z dużą łazienką. Osobiście, choć rzadko bywamy w tej części Warszawy, to z czystym sumieniem polecamy tę lokalizację. Naokoło znajdziecie mnóstwo różnych knajpek i klimatycznych barów.
Hotel zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie. Jak dobrze pójdzie to już niebawem tam powrócimy :)
Zapraszam Was do obejrzenia krótkiej fotorelacji z naszego krótkiego pobytu w Warszawie :) 
Poranne śniadanie zastaliśmy w formie bufetu. Wszystko było przepyszne! 
Po smacznym śniadanku udaliśmy się na krótki spacer po Centrum Praskim Koneser. 
Całkiem przypadkiem, będąc na miejscu odwiedziliśmy wystawę: Beksiński – od Fotografii do Wirtualnej Rzeczywistości. Na terenie kompleksu znajduje się również Muzeum Polskiej Wódki. Niestety mieliśmy zbyt mało czasu, aby tam zajrzeć. Podobno warto!
Po południu pojechaliśmy na krótki spacer po Warszawie...
Restauracja/Der Elefant (klik)
Po długim spacerze wszyscy zgłodnieliśmy, dlatego też udaliśmy się do restauracji przyjaznej rodzinom - "Der Elefant". Piękne wnętrze, bardzo pomocna obsługa i przepyszne jedzenie, w środku na piętrze jest także kącik dla rodzin z dziećmi.
Zamówiliśmy kilka dań i wszystko było wyśmienite. Mamy nadzieję, że jeszcze będziemy mieć okazję ponownie odwiedzić  tę restaurację. To miejsce koniecznie musicie odwiedzić.
Na prośbę Oliviera udaliśmy się także na krótką przejażdżkę metrem.

Podpowiedzcie co moglibyśmy jeszcze odwiedzić, będąc kolejny raz przejazdem w Warszawie?

0 komentarze: