Dziecko
Przyjęcie urodzinowe chłopców
Majówkowy weekend minął nam bardzo rodzinnie. Chłopcy obchodzili swoje kolejne urodzinki. Zgodnie z coroczną tradycją, chciałabym podzielić się z Wami kilkoma kadrami z przyjęcia 1. W tym roku nie było żadnego motywu przewodniego. W różnych miejscach domu jak i na stołach pojawiły się za to świeże kwiaty. 30 kwietnia 2020 Olivier, czyli mój pierworodny skończył pięć lat.
Wierzcie mi, iż przez cały ten okres zdążyłam zapomnieć jak wcześniej wyglądało moje życie bez dzieci. Świadczy to tylko o tym, iż wcale nie tęsknie za dawnymi czasami. Mój mały dżentelmen nieustanie mnie zachwyca. Jest bardzo wrażliwym i mądrym chłopcem. Uwielbia wszelakie książeczki o samochodach i samolotach. Kocha też klocki, z pomocą których tworzy niezwykłe, bajkowe budowle. Co najważniejsze jest też bardzo opiekuńczym starszym bratem. Stoi zawsze w obronie Marcela, nawet gdy ten nie ma racji. Uwielbia piłkę nożną. Za każdym razem musi przyodziać strój piłkarski, inaczej gra będzie „nieprawdziwa i niefajna” - tak zawsze powtarza. Nauczył się pięknie jeździć na rowerku. Wraz z początkiem maja pobił swój życiowy rekord pokonując 14 km z licznymi, stromymi podjazdami. Wracając do młodszego synka. Marcel to maluszek, który uwielbia przeglądać książeczki, układać z mamą puzzle czy też drewniane klocuszki. Uwielbia malować farbkami. Skacze z radości, gdy daje mu do zabawy „pucholinkę” - mąkę ziemniaczaną zmieszaną z odżywką do włosów, która swoją konsystencją przypomina ciastolinę lub piasek kinetyczny. Po majówce jesteśmy naładowani pozytywną energią. To niesamowite ile szczęścia i motywacji każdego dnia dają mi moje dzieci. Życie z dziećmi to wspaniała, pełna wzlotów i upadków, niekończąca się podróż.
Wierzcie mi, iż przez cały ten okres zdążyłam zapomnieć jak wcześniej wyglądało moje życie bez dzieci. Świadczy to tylko o tym, iż wcale nie tęsknie za dawnymi czasami. Mój mały dżentelmen nieustanie mnie zachwyca. Jest bardzo wrażliwym i mądrym chłopcem. Uwielbia wszelakie książeczki o samochodach i samolotach. Kocha też klocki, z pomocą których tworzy niezwykłe, bajkowe budowle. Co najważniejsze jest też bardzo opiekuńczym starszym bratem. Stoi zawsze w obronie Marcela, nawet gdy ten nie ma racji. Uwielbia piłkę nożną. Za każdym razem musi przyodziać strój piłkarski, inaczej gra będzie „nieprawdziwa i niefajna” - tak zawsze powtarza. Nauczył się pięknie jeździć na rowerku. Wraz z początkiem maja pobił swój życiowy rekord pokonując 14 km z licznymi, stromymi podjazdami. Wracając do młodszego synka. Marcel to maluszek, który uwielbia przeglądać książeczki, układać z mamą puzzle czy też drewniane klocuszki. Uwielbia malować farbkami. Skacze z radości, gdy daje mu do zabawy „pucholinkę” - mąkę ziemniaczaną zmieszaną z odżywką do włosów, która swoją konsystencją przypomina ciastolinę lub piasek kinetyczny. Po majówce jesteśmy naładowani pozytywną energią. To niesamowite ile szczęścia i motywacji każdego dnia dają mi moje dzieci. Życie z dziećmi to wspaniała, pełna wzlotów i upadków, niekończąca się podróż.
Marcel ma na sobie ogrodniczki w jodełkę Littlevintage, koszula Zara
Olivier ma na sobie spodnie Roe&Joe, koszula lniana Monsoon

0 komentarze: