Najpięknieszy retro rowerek dla dziecka

września 30, 2020 Słomkowo 3 Komentarzy

Rowerek Retro

Zanim podjęłam decyzję o wyborze przedstawionego na powyższym zdjęciu rowerka, zrobiłam mały research wśród swoich koleżanek, które już go posiadają. Zależało mi najbadziej na tym, aby synuś mógł bez większych trudności pokonywać leśne ścieżki. Mieszkamy blisko małego lasu w którym bywamy po kilka razy w tygodniu. Dotychczas podczas każdego wyjścia starszy synek jechał swoim rowerkiem, wówczas gdy młodszy biegał beztrosko próbując dogonić brata. To był właściwy czas by pomyśleć o kolejnym pojeździe - tym razem dla młodszego szkraba. Wybór padł na 3-kołową biegówkę marki Trybike, która zauroczyła mnie do tego stopnia, że postanowiłam podzielić się z Wami wrażeniami z jej użytkowania.

Moje obawy co do tego dość oryginalne "sprzętu" były nieuzasadnione. Szerokie, dmuchane opony wspaniale radzą sobie po miękkim i nierównym terenie, dają komfort jazdy w każdych warunkach - nawet krawężniki nie są nam straszne. Naprawdę wiem co mówię...

Rowerek jest idealny dla dzieci, które dopiero zaczynają przygodę z biegówką. Dedykowany jest dzieciom od 1,5 roku do około 5 lat. Na początek startujemy z trzema kółkami. Gdy maluch będzie gotowy i oswojony z jazdą demontujemy jedno z trzech kół, przemieniając nasz trójkołowiec w najprawdziwszy jednoślad. U nas już niebawem nastąpi taka metamorfoza. Ogromną radością dla synka jest zjeżdżanie z różnorakich górek. W trakcie jazdy maluch ma możliwość bezpiecznego położenia nóżek na dedykowanym podeście.

Odnośnie ceny. Nie uważam, aby była zbyt wysoka zważywszy, że rower jest rozwiązaniem 2w1 (2 lub 3 koła) oraz co najważniejsze rośnie razem z dzieckiem (różne wysokości montażu tylej osi, kół oraz regulowane siedzisko). Reasumując posłuży na długie lata. Ten zakup wydaje się być naprawdę dobrą inwestycją, co więcej rower bardzo długo trzyma swoją wartość.

Trybike został zaprojektowany specjalnie dla dużych i małych odkrywców. Jego solidna konstrukcja i wysokiej jakości materiały zapewnią przyjemne doznania. Także stylistyka rowerka absolutnie do mnie przemawia. A dodatkowo ten jakże wyjątkowy kolor oliwkowej zieleni? Z resztą zobaczcie sami!

Nie wyobrażam sobie wyjścia koszyczka wiklinowego. Za każdym razem synuś wkłada tam drobne skarby natury, które po przyjściu do domku wspólnie przeglądamy. Wkładamy do niego również różne przekąski.